"Sztuka współczesna bywa trudna. Każdemu zdarza się nie rozumieć intencji artysty. Jeśli masz problem z interpretacją dzieła sztuki zamów u nas jego tłumaczenie. Postaramy się Ci pomóc" - tak ogłasza się internetowe Biuro Tłumaczeń Sztuki.
Pomysłodawczynią i autorką projektu jest Karolina Breguła, a Biuro tłumaczeń sztuki jest jej projektem dyplomowym w PWSFTviT w Łodzi. Projekt powstał kilka lat temu, przez kilka miesięcy jego praca była zawieszona ze względu na brak funduszy na serwer czy prowadzenie strony. Ostatnio udało się pozyskać pieniądze na dalsze działanie biura. Stowarzyszenie "Pasaż Antropologiczny" dotację otrzymaną od miasta Warszawy przeznaczyło właśnie na działanie biura Karoliny.
Biuro tłumaczeń sztuki jest projektem artystycznym Karoliny Breguły, do czego służy można dowiedzieć się z dźwięku "Karolina Breguła o biurze tłumaczeń sztuki"- w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
- Biuro daje propozycje interpretacji odbiegających od tych oficjalnych, znanych z fachowej literatury, z prasy artystycznej znaczeń. My proponujemy znaczenie, których nie usłyszymy od artysty, kuratora. Zaproponujemy zupełnie nowe rozumienie, które ma troszeczkę narobić szumu w świecie sztuki, odhermetyzować język sztuki. Dać trochę luzu w myśleniu o niej. Oswoić ludzi ze sztuką, zwłaszcza tych, którzy mają obawy, że nie zrozumieją, lub mają obawy, ze zrozumieją źle i będą śmieszni. Nasze interpretacje zawsze odbiegają od tego, co będzie mówił do nas artysta, od oficjalnych opisów. Prawdopodobnie często to będą tłumaczenia, z którymi artysta by się nie zgodził.
Poprzez Biuro, chcę pokazać, że my jako artyści wypuszczając pewne dzieło z jakiejś pracowni, musimy mieć świadomość tego, że nasza praca styka się z różnymi ludźmi. Są to ludzie różnych zawodów, różnego wykształcenia, z różnymi doświadczeniami i emocjami. Siłą rzeczy ten sam obraz i forma może spowodować w nich różne refleksje. I ja uważam, że jest to fantastyczne - mówi Karolina Breguła.
Skąd pomysł na założenie Biura tłumaczeń sztuki?
- Ja jestem absolwentką szkoły filmowej. Uczyłam się historii sztuki, ale nie mam takiej wiedzy jak po ukończeniu tego kierunku. Ja się sztuką bardzo interesuję i staram się nabyć wiedzę na jej temat własnymi kanałami. Jednak to odbiega od tego solidnego akademickiego wykształcenia na tym kierunku. Moje rozumienie sztuki jest też często rozumieniem naiwnym. I dzieło - przy spotkaniu z ludźmi z takimi jak ja, z krytykami czy jeszcze z kimś - za każdym razem nabiera innego znaczenia.
To, że ja mam te luki w wiedzy o historii sztuki, które cały czas uzupełniam, sprawia, że bezustannie wymyślam prace, które mówią o rozumieniu i nierozumieniu sztuki.
Mój kolejny projekt "Miłośnik sztuki" też jest wynikiem takich przemyśleń -opowiada Karolina Breguła.
"Miłośnik sztuki" już 10 czerwca będzie prezentowany w Gdańsku - zapraszamy.
O projekcie "Miłośnik sztuki" można dowiedzieć się więcej klikając ikonę dźwięku "Karolina Breguła o Miłośniku sztuki".
Kim są tłumacze Biura tłumaczeń?
Bardzo się starałam zebrać grono ludzi z bardzo różnych dziedzin, którzy zajmują się różnymi dyscyplinami sztuki, ale też by byli zwykli miłośnicy sztuki, którzy mogą zaprezentować to zwykłe naiwne spojrzenie.
Mam wśród tłumaczy socjologów, psychologów, filozofów, informatyków, lekarza, nauczyciela. Wśród tłumaczy są też historycy sztuki, ale oni wiedzą, że muszą wyjść z tego akademickiego sposobu interpretacji dzieła.
Biuro tłumaczeń sztuki, po przerwie, powraca i przyjmuje kolejne zlecenia. Karolina Breguła stara się wytłumaczyć wszystkie prace, o których interpretacje dostaje prośby. Zaznacza jednak, że Biuro tłumaczeń sztuki zajmuje się sztuką najnowszą, współczesną. Choć czasem zdarza mu się tłumaczyć też klasyków, jak Malewicza i jego "Czarny kwadrat na białym tle". Karolina Breguła i jej tłumacze odpowiada również na pytania o pomniki, architekturę i utwory muzyczne, a nawet o bohomazy. - Biuro tłumaczeń sztuki nie służy do wartościowania - wyjaśnia.
Paulina Jakubowska