Kataloński architekt Antonio Gaudi został potrącony przez tramwaj w Barcelonie 10 czerwca 1926.
Umierał jak żebrak
Tego dnia nikt nie pośpieszył, żeby 74-letniego, ubogo ubranego starca zawieść do szpitala. Artysta nie posiadał przy sobie dokumentów i nikt nie zorientował się, kim jest ten wyglądający jak żebrak człowiek. Został przewieziony do hospicjum dla ubogich, gdzie umierał trzy dni.
Za to jego pogrzeb stał się w Barcelonie wielkim wydarzeniem. Zgodnie ze swoją wolą Gaudi spoczął w krypcie świątyni Sagrada Familia (Świętej Rodziny), której budowie poświęcił większość swego życia.
Tworzył własny świat fantastycznej natury
O Antonio Gaudim, genialnym architekcie, którego najsłynniejszym, ciągle niedokończonym dziełem jest świątynia Sagrada Familia w Barcelonie, Hanna Maria Giza rozmawiała w Polskim Radiu z prof. Martą Leśniakowską z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk i prof. Konradem Kucza-Kuczyńskim z wydziału architektury Politechniki Warszawskiej.
- Nie wydaje się, żeby Gaudi był jakoś wybitnie uzdolniony matematycznie, ale za to w przestrzeni robił to, co dzisiaj robi komputer, czyli budował modele statyczne – mówił prof. Konrad Kucza-Kuczyński. - Jego geniusz polegał na tym, że on, bez dzisiejszego komputera i koniecznych wyliczeń, potrafił zbudować modele przestrzenne.
Artysta miał szczególną wrażliwość na naturę, dostrzegał w przyrodzie to, czego nikt inny nie widział. Katalończyk otrzymał co prawda architektoniczne wykształcenie, ale jak stwierdzili goście Hanny Marii Gizy nie miało ono na niego aż tak wielkiego wpływu, ponieważ do wszystkiego, co zrobił doszedł sam przy pomocy swojej wyobraźni. - On tworzył własny świat fantastycznej, wizjonerskiej natury – mówiła prof. Marta Leśniakowska.
Styl nie do podrobienia
Niektóre obiekty architektoniczne stworzone przez Gaudiego sprawiają wrażenie jakby nie były poddane siłom grawitacji, którym wszyscy podlegamy. Jakby wywodziły się z zupełnie innej geometrii niż powszechnie nam znana geometria euklidesowa. Ten niezwykły artysta projektował budynki w których nie było ani jednego prostego kąta.
Za życia Gaudi był uważany za szaleńca, dopiero po jego śmierci doceniono jego geniusz. Dowodem na niepowtarzalność jego stylu jest to, iż wszelkie próby naśladowania, imitowania, powtarzania jego sposobu projektowania kończą się klęską.
Najważniejszą budowlą, dziełem życia Gaudiego jest słynny kościół Sagrada Familia w Barcelonie, którego budowa, zaczęta ponad 100 lat temu, trwa po dziś dzień. Inne zaprojektowane przez Katalończyka obiekty, które warto zobaczyć to m.in.: park Güell, Casa Vicenz, pałac Güell oraz pałac biskupi w Astorga.
Kontynuator dzieła "Wielkiego Architekta”
Na zdjęciu: Antoni Gaudi (1878), fot. wikipedia/dp
Antonio Gaudi to postać niezwykła. Był samotnikiem, którego życie przypominało życie mnicha. Po trudnym doświadczeniu miłosnym przeżytym w młodości, nigdy nie związał się z żadną kobietą, przyjął postawę eremity, wybrał celibat. Wielki architekt, ale i osoba głęboko wierząca. Sztuka była dla niego sposobem ewangelizacji. Twierdził, że artysta jest jedynie kontynuatorem dzieła Boga - "Wielkiego Architekta".
Ostatnie lata swojego życia Gaudi poświęcił budowie kościoła Świętej Rodziny (od początku finansowanej wyłącznie z datków wiernych), modlitwie i służbie ubogim. Architekt odszedł w powszechnej opinii świętości. Obecnie trwa proces jego beatyfikacji.
mk