- Pomysł przygotowania wystawy jest związany z moją książką poświęconą Tadeuszowi Rolke. Artysta był moim profesorem w Laboratorium Reportażu i zdecydował, że napiszę o nim książkę. Tak powstał taki wywiad-rzeka, który się ukazał w 2016 r. A ponieważ w tym roku przypadają 90 urodziny Tadeusza Rolke my jako Dom Spotkań z Historią postanowiliśmy zaprezentować jego warszawskie fotografie - powiedziała Małgorzata Purzyńska, jedna z kuratorek wystawy "Tadeusz Rolke. Fotografie warszawskie".
Jak przypomniała, Rolke zaczął fotografować już jako dziecko w latach 40. - Kupił pierwszy aparat w 1944 r. i wtedy zrobił swoje pierwsze zdjęcia Warszawy. Najpierw były to portrety bliskich - mamy, przyjaciela, służącej, potem wyszedł na ulice. Zrobił zdjęcia domu na Kredytowej, gdzie mieszkał u rodziny, która przygarnęła ich po tym, jak ich dom na Nowym Świecie został w czasie bombardowań zniszczony.
Fot. Wojciech Kusiński
- To były takie pierwsze, dziecinne jeszcze fotografie aparatem Zeiss Ikon Baby Box Tengor, który nie miał jeszcze możliwości jakichkolwiek regulacji czasu, naświetlania, przysłony czy odległości - mówiła Purzyńska.
- Tadeusz Rolke brał udział w Powstaniu Warszawskim, później został wywieziony do Niemiec na roboty. Matce na szczęście udało się uratować jego aparat, jego pierwsze zdjęcia, trochę fotografii rodzinnych, pamiętnik swojego dziadka, w jednej walizce dosłownie. I kiedy Tadeuszowi udało się wrócić do Warszawy powrócił także do fotografowania. I uwieczniał to co zostało z miasta, głównie Śródmieście, fotografował mamę na tle ruin, gdzie był ich dom, także budowę trasy W-Z, wspiął się na Prudential i z niego zrobił zdjęcie panoramy miasta, fotografował ruiny getta - opowiadała.
Fot. Wojciech Kusiński
Ciemnia w zakładach optycznych
Po wojnie Rolke studiował historię sztuki. - W 1952 r. został aresztowany w jednej ze spraw, które wytaczano w tym czasie młodzieży związanej z harcerstwem. Został posądzony o to, że należał do ruchu uniwersalistycznego i chciał siłą obalić ustrój PRL. Sąd wojskowy na Koszykowej skazał go na siedem lat więzienia. Dziewięć miesięcy przesiedział w areszcie śledczym na Ratuszowej tzw. Toledo, a później w Barczewie i w Iławie. Został warunkowo zwolniony po dwóch latach. Nie mógł oczywiście wrócić na studia, został więc robotnikiem w Polskich Zakładach Optycznych na Grochowie - relacjonowała kuratorka.
- Na szczęście była tam ciemnia, dzięki czemu wrócił do fotografowania, poczuł, że to jest jednak jego powołanie, obserwował fotografów i marzył o tej pracy. Jego pierwsze zdjęcia ukazały się w "Świecie Młodych" w 1955 r., a później udało mu się dostać do pisma "Stolica". Jego brat był architektem i miał kontakty w tym środowisku, więc Tadeusz robił tematy związane z odbudową Warszawy i to też zwróciło uwagę naczelnego, który go przyjął - zaznaczyła.
Główną część wystawy stanowią jednak zdjęcia z lat 50. i 60. - Robił wiele fotoreportaży dla gazety. Wrócił m.in. do więzienia na Ratuszowej, w którym siedział, oczywiście nie przyznając, że był tam więźniem. W tym czasie było tam więzienie dla kobiet. I zrobił tam fotoreportaż. To było już po okresie październikowej odwilży i dopuszczano tematy, które wcześniej nie były możliwe. Na naszej wystawie znajdą się trzy zdjęcia z tego reportażu m.in. jego celi i dziedzińca. To było więzienie całe otoczone koszarami wojskowymi, miało wysokie, białe mury i wejście zakończone bramą dlatego nazywali je Toledo - powiedziała Purzyńska.
Świat mody
Na ekspozycji znajdą się także zdjęcia modowe Tadeusza Rolke. - Takie poważne dla Mody Polskiej zaczął robić w 1960 r. Pierwszą sesję zrobił w Muzeum Literatury. Współpracował też z Barbarą Hoff i dla niej robił zdjęcia do "Przekroju". Jego ulubioną modelką była Lucyna Witkowska, Lucy, która była też zresztą jego dziewczyną. Pokażemy też jego najbardziej znaną fotografię "Matylda i Eustachy", wykonaną na ówczesnej ul. Rutkowskiego (obecnie Chmielna) koło kina Atlantic. Znaleźli się na niej jego przyjaciel, fotograf Eustachy Kossakowski i dziewczyna Rolkego Joanna Matylda Fiszer oraz skuter. To takie jego ikoniczne zdjęcie będące symbolem lat 60. Oni we dwóch pojechali na Śląsk i kupili sobie te skutery w sklepie dla górników. Ponieważ górnicy nie chcieli jeździć skuterami Lambretta, a chłopcy chcieli być modni - opowiadała kuratorka.
- Rolke dużo się obracał w środowiskach artystycznych i fotografował sztukę, malarzy, aktorów. Będą więc m.in. zdjęcia Zbigniewa Cybulskiego z lat 60. na tle Pałacu Kronenberga, potem zburzonego, Kalina Jędrusik na Karowej, Tadeusz Konwicki, Alina Szapocznikow, będzie więc dział takich portretów. Staraliśmy się wybierać zdjęcia, które w tle pokazują Warszawę. Więc nawet te zdjęcia modowe, które są ukazują w tle ulice miasta - pl. Zamkowy czy panoramę Starego Miasta. Zawsze więc Warszawa jest tym tematem, który przez te zdjęcia jest pokazany. Jest też kilka fotografii z lat 80., bo w latach 70. Rolke wyjechał do Niemiec, gdzie pracował dla zachodnich mediów. Tadeusz ciągle też nawiązuje do swoich dawnych zdjęć, uwielbia dziewczyny na tle sztuki. Mamy więc np. współczesne zdjęcie modelki z dawną rzeźbą Aliny Szapocznikow w Muzeum Narodowym. Z fotografii najbardziej obecnych będzie np. otwarcie Muzeum POLIN, bo Rolke robił duży projekt o architekturze tego miejsca - mówiła.
Jak zaznaczyła znajdujące się na ekspozycji zdjęcia pochodzą w dużej mierze z czasów pracy artysty dla "Stolicy". - Bo to są takie bardzo warszawskie fotografie. Pokazują one również zmiany w przestrzeni miasta, które w tym czasie miały miejsce. Są także różne materiały z życia miasta, trochę ukazujących także ówczesny socrealizm miejski. Na fotografiach widzimy m.in. al. Jerozolimskie z widokiem na gmach KC, Pałac Kultury i Nauki, Chmielną i te wszystkie małe sklepiki, pl. Konstytucji, Świętokrzyską, z lat 50. taką dziką Wolę, piaszczyste pagórki i Pałac Kultury w tle, zniszczony po wojnie kościół św. Aleksandra, osiedle za Żelazną Bramą czy Marszałkowską. Na tych zdjęciach zapisane są losy naszego miasta - dodała Purzyńska.
Fot. Wojciech Kusiński, Polskie Radio
Wystawa "Tadeusz Rolke. Fotografie warszawskie" będzie dostępna dla zwiedzających do 9 czerwca br.
PAP