Podróże do domów wielkich pisarzy. "W ich otoczeniu jest coś szczególnego"

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2024 11:20
Talent, pracowitość czy sumienność - za sukcesem może stać wiele czynników. Jednym z nich może być również otoczenie. Marzena Mróz-Bajon, zaciekawiona warunkami, w jakich tworzyli wielcy pisarze, postanowiła zbadać ich domy i sprawdzić np., na jaki widok patrzyli z okien. W ten sposób powstała druga już książka z cyklu "Domy pisarzy".
W otoczeniu pisarzy jest coś szczególnego
W otoczeniu pisarzy jest coś szczególnegoFoto: Shutterstock/Dennis MacDonald

Marzena Mróz-Bajon w poszukiwaniu literackich miejsc przemierza świat od ponad dwudziestu lat. W swojej najnowszej książce zabiera nas do Argentyny, gdzie Gombrowicz rozwijał swoją twórczość, do ukochanej wiedeńskiej kawiarni Bernharda i do jego domu w Ohlsdorfie. To także podróż do mrocznej posiadłości Gabriele D'Annunzia oraz na Lanzarote, gdzie domu szukał José Saramago.

Posłuchaj
26:27 _PR2 (mp3) 2024_09_11-21-33-09.mp3 Marzena Mróz-Bajon o podróżach śladami wielkich pisarzy (Rozmowy po zmroku/Dwójka)

Podróże i ciekawość

Marzena Mróz-Bajon w swojej pracy pokonuje wiele kilometrów. Bagaże są więc poniekąd jej narzędziem pracy. - W walizce są przede wszystkim książki. Jest też ze mną mały aparat fotograficzny, którym fotografuję to, co wydaje mi się najbardziej interesujące, czyli miejsca związane z największymi pisarzami świata - powiedziała.

Wszystko rozpoczęło się od miłości do książek. Podróże za literatami sprowokowała ciekawość. - Najpierw była miłość do literatury i czytania książek. Mając swoich ulubionych autorów, zaczęłam się zastanawiać, jak wygląda ich dom, biurko, kuchnia i co widzieli przez okno. Zaczęłam zastanawiać się, w jaki sposób ich najbliższe otoczenie wpływało na ich powieści - zdradziła Marzena Mróz-Bajon.

Czytaj także:


Otoczenie artystów

Autorka powiedziała, że otoczenie wpływa na każdego z nas. Jednak niektóre miejsca mają w sobie wyjątkowość. - W przypadku wielkich twórców w ich otoczeniu jest jeszcze coś szczególnego. Zwykle, oglądając miejsca, w których się urodzili, wychowywali czy pisali, widać, że ich widoki z okien mają jakiś niebywały rys - oceniła.

- Może to być ocean, ale i piękny sad, jak u Thomasa Bernharda. To może być latarnia morska jak w domu Ernesta Hemingwaya albo wietrzna zatoka jak u Karen Blixen - dodała.


Pierwsza podróż

Autorem, którego otoczenie jako pierwsze zbadała Marzena Mróz-Bajon był Thomas Mann i jego Lubeka. - Wybrałam się tam ok. 20 lat temu. Pojechałam, żeby przekonać się, jak wygląda uliczka, po której biegał mały pisarz, i odwiedzić dom jego urodzenia. Od tego się zaczęło - wspominała.

- Potem było wiele podróży. Żeby opisać kogoś, zwykle nie wystarczy jedna podróż. Np. w przypadku Ernesta Hemingwaya potrzeba było aż pięciu podróży - powiedziała Marzena Mróz-Bajon.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Marzena Mróz-Bajon (dziennikarka)

Data emisji: 12.09.2024

Godz. emisji: 21.30

dz/pg/wmkor

Czytaj także

Festiwal Conrada - "Bez tematu Palestyny festiwal byłby niepełny"

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2024 12:05
- Gdybyśmy tematu Palestyny nie poruszyli (...), sprawiłoby to, że nasz festiwal literatury, która powinna trzymać się świata, byłby niepełny - przyznała w Dwójce Olga Drenda, dyrektorka kreatywna 16. Międzynarodowego Festiwalu Literackiego im. Josepha Conrada.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dialog literatury i kina. "Dzięki literaturze kino zyskuje pewne pogłębienie"

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2024 14:35
FILMATURA.HŁASKO to wyjątkowe wydarzenie, które chce wskazać na rolę literatury w kinie. Patronem festiwalu jest Marek Hłasko, który uosabia dialog między światem filmu i literatury. - Ideą przewodnią festiwalu jest to, żebyśmy przypomnieli sobie, że kino potrzebuje literatury - zaznaczył w Programie 2 Polskiego Radia Aleksander Zalewski - dyrektor artystyczny festiwalu.
rozwiń zwiń