- Wystawę "Świadkowie życia. Stanisław Baj" można oglądać w Muzeum Południowego Podlasia do 18 maja.
- Prof. Stanisław Baj zdradził w Programie 2 Polskiego Radia, że wystawa była dla niego niespodzianką.
- Wystawa ma charakter przekrojowy i sam artysta przyznał, że zapomniał o niektórych dziełach.
Prof. Stanisław Baj znany jest ze swojego zamiłowania do malowania rzeki Bug. Na wystawie "Świadkowie życia. Stanisław Baj" w Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej prezentowane są prace artysty, począwszy od lat 70., a skończywszy na ostatnich latach.
Wystawa "Świadkowie życia. Stanisław Baj
Prof. Stanisław Baj zdradził w Programie 2 Polskiego Radia, że wystawa była dla niego niespodzianką zorganizowaną z okazji urodzin. - Bardzo sobie cenię tę wystawę. Została przygotowana w sposób wyjątkowy i jednocześnie była niespodzianką dla mnie. W ubiegłym roku skończyłem już 70. rok mojego życia i była to wystawa urodzinowa. Cała ekspozycja to jedna wielka niespodzianka - zdradził.
- Okazało się, że pani Anna Doroszuk i Ola Czapska na czele z dyrektorem Rafałem Izbickim uzbierali naprawdę bardzo dużo ciekawych eksponatów - dodał.
Zapomniane prace
Artysta powiedział, że nie sądził, iż niektóre z prezentowanych prac zostaną gdziekolwiek pokazane. - Pojawia się tam m.in. fragment drzwi z mojej kuchni, na których kiedyś namalowałem Antoniego Marciochę. Są też inne rzeczy, które były trochę pominięte przeze mnie. Takie specyfiki, których nie podejrzewałem o to, że mogę je gdziekolwiek pokazać - wyznał.
Czytaj także:
Na wystawie można zobaczyć dzieła Stanisława Baja, które stworzył na przestrzeni prawie całego życia. - Jest to wystawa przekrojowa niemal od początku mojego życia, ale są też takie miłe niespodzianki. Zostały np. pokazane rysunki, na których jest moja babcia. Przeleżały one w muzeum wiele lat i nawet zapomniałem o nich - przyznał.
Muzeum Południowego Podlasia
Wystawa była możliwa m.in. dzięki temu, że kilka instytucji przez lata gromadziło pracę artysty. - Muzeum Południowego Podlasia ma sporo moich prac, dlatego że od końca lat 70. gromadzono tam prace, ponieważ jeździłem tam na plenery. Organizowało je na początku muzeum, potem Biuro Wystaw Artystycznych w Białej Podlaskiej, ale również znakomite miejsce Uroczysko Zaborek, które przejęło te plenery - opowiedział Stanisław Baj.
- Zwykle prace zostawiało się jako taki dar poplenerowy, ale nie tylko. Muzeum Południowego Podlasia zaproponowało mi wiele lat temu, że będzie gromadzić moje obrazy. Stąd taki duży zbiór tych prac - dodał.
Talent Stanisława Baja
Zapytany o to, jak ocenia swoje dawne prace, Stanisław Baj powiedział, że część z nich robi wrażenie. - Ku mojemu zaskoczeniu niektóre prace oparły się upływowi czasu. Niektóre szkice były bardzo świeże, intuicyjne i naprawdę nieźle rysowane. Trudno oczywiście mi samego siebie podziwiać, ale jestem zaskoczony, że ta intuicyjność miała ważny wymiar artystyczny - ocenił.
Źródło: serwis YouTube.com / kanał Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej
Gość Programu 2 Polskiego Radia nie potrafił jednak ocenić skali swojego talentu. - Trudno mi o tym mówić. Nie wiem nawet, co to jest talent. To jest też jakaś wielka tajemnica. Ważne jest, aby mieć taką świadomość posiadania własnego losu - powiedział prof. Stanisław Baj.
13:02 PR2 2024_05_09-16-31-00.mp3 Stanisław Baj o wystawie swoich prac (Wybieram Dwójkę)
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadził: Jakub Kukla
Gość: prof. Stanisław Baj (malarz, wykładowca na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie)
Data emisji: 9.05.2024
Godzina emisji: 16.31
dz/wmkor