Trzy historie, w których wilk pokazał kły

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2012 14:00
Potomek żydowskiej rodziny zmagający się z demonami historii, myśliwy, który Bogu ma za złe, że ten stworzył wilka i w końcu rozstrzelany bohater-święty, który okazał się niewinnym durniem. "Pogromca wilków" to mądre, wnikliwe obserwacje natury człowieka i polskiej mentalności, ze współczesną historią w tle.
Audio
Fragm. okładki książki Christopha Ransmayra, Martina Pollacka Pogromca wilków. Trzy duety literackie, Wydawnictwo Czarne
Fragm. okładki książki Christopha Ransmayra, Martina Pollacka "Pogromca wilków. Trzy duety literackie", Wydawnictwo CzarneFoto: mat. prasowe

- Moje zadanie jest takie, żeby chronić pamięć, żeby szukać śladów tych wiosek, czy ludzi, którzy zostali wypędzeni, którzy zginęli, którzy leżą gdzieś pod trawą - opowiada pisarz Martin Pollack. - Ja to nazywam krajobrazami zabrudzonymi. Jest piękna natura, ale z historii wiemy, że coś tam się kryje, że są tam masowe groby, tajemnice. Nikt nie chce o tym mówić, bo nie wypada, bo to niewygodne, albo się boją. Tak jest wszędzie, w Słowienii, w Polsce, czy w Austrii.
Pollack napisał "Pogromcę wilków" razem z Christophem Ransmayrem. Jedna z historii, którą opisali dotyczy Ottona Schimka - młodziutkiego żołnierza Wehrmachtu, rozstrzelanego za dezercję. Budowano wokół niego mit świętego męczennika, który życie oddał za innych, bo odmówił strzelania do polskiej rodziny. Martin Pollack mówi w Dwójce, że choć rozumie ludzki odruch, jakim jest budowanie dobrego wspomnienia, w swojej książce oczyścił jego historię.
- To był po prostu biedny, austriacki żołnierz. Został rozstrzelany i potem ktoś wymyślił, że był męczennikiem. Nagle się okazuje, że nie był bohaterem, tylko dezerterem. (...) Zupełnie nie twierdzę, że on był tchórzem, on był po prostu małym człowiekiem.
Austriaccy pisarze przypominają też dwie inne historie. Szymon Lubliner to uratowany z Zagłady, zasymilowany Żyd, członek Partii, który został wyrzucony z żoną i dzieckiem z Polski w 1968 roku. Mimo to chciał być Polakiem.
Tytułowy "Pogromca wilków" to Wasyl Borsuk. Sam siebie tak nazwał, chociaż prawdopodobnie nigdy żadnego nie zabił. Żyje w wyimaginowanym świecie. - Wilk jest symbolem wolności. Dziś, powrót wilków do Europy to dobry znak. To jest powrót natury - mówi Pollack.
O tym, co łączy tych bohaterów, z Austriakiem rozmawiała Hanna Maria Giza.



Czytaj także

Galicyjski chłop podbija Brazylię

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2011 14:50
Nawet nie wiedzieli dokąd płyną. Nie mieli jednak nic do stracenia. Szczerze wierzyli w zapewnienia, że w Brazylii drogi są ze złota i każdy ma swoją małpkę-służącego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Martin Pollack: problemu imigracji nie da się rozwiązać przez budowanie murów

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2012 22:00
- Europa jest jak dziecko, które myśli, że jak zamknie oczy, to go nie widać - mówił w Dwójce austriacki pisarz, tłumacz i publicysta. - Najwyższy czas zacząć dostrzegać problem i go rozwiązać.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pollacka wędrówki po Polsce

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2012 10:26
- Książka jest wynikiem spotkań ze zwykłymi ludźmi. Przez co też inne, chwilami porażająco błyskotliwe, jest ich spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość i naszą mentalność - mówi Michał Nogaś o książce austriackiego tandemu Pollack-Ransmayr.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czym powinno być Miasto Literatury

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2012 17:59
Specjalne wydanie "Przestrzeni kultury" z Festiwalu Conrada w Krakowie - mieście ubiegającym się o tytuł Miasta Literatury UNESCO.
rozwiń zwiń