Wojna i getto
Michał Głowiński urodził się 4 listopada 1934 roku w Warszawie. Na początku okupacji niemieckiej wraz z rodziną został umieszczony w getcie w Pruszkowie, po czym został przeniesiony do getta w okupowanej stolicy.
Był jednym z żydowskich dzieci uratowanych z warszawskiego getta przez zespół Ireny Sendlerowej. Został umieszczony w zakładzie opiekuńczym Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny w Turkowicach.
Pamięci Polaków Ratujących Żydów - zobacz serwis historyczny
- Po rozpoczęciu wywózek do Treblinki rodzicie ukrywali mnie w [warszawskim] getcie – wspominał prof. Michał Głowiński w Polskim Radiu. - Przed naszą ucieczką z getta nie miałem nic do roboty. Miałem tylko dwie rozrywki, Mianowicie przeglądałem jakiś ogromny atlas niemiecki z lat dwudziestych (a muszę powiedzieć, że nigdy nie byłem tak mocny w geografii jak wtedy) i miałem szachy. I ktoś mi dał tam jakąś książkę szachową. Więc układałem partie różne, grałem sam ze sobą, identyfikując się raz z białymi, raz czarnymi.
To wspomnienie wiązało się ze sceną umieszczoną po latach przez prof. Głowińskiego w "Czarnych sezonach", w jednym z jego zbioru opowiadań. Chodziło o scenę gry w szachy – paradoksalną i dramatyczną, bo grę małego Michała ze szmalcownikiem (szantażystą, który czekał na zapłatę za nieujawnianie Niemcom miejsca ukrycia tej żydowskiej rodziny).
47:55 Dwójka Dwukropek 25.02.2016.mp3 Prof. Michał Głowiński i potęga pewnej filiżanki. Audycja Andrzeja Franaszka z cyklu "Dwukropek" (PR, 25.02.2016)
Polonistka i stalinizm
W latach 1951-1954 Michał Głowiński studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Opowieści o tym czasie – o egzaminach, profesorach i kolegach, o rzeczywistości stalinizmu – profesor zawarł w kilkuodcinkowym cyklu Polskiego Radia pt. "Zapiski ze współczesności".
- Maturę zdałem w roku pańskim 1951. Zrobiłem to dość młodo, nie miałem jeszcze 17 lat. I zdecydowałem, że pójdę na polonistykę. Zawsze interesowałem się literaturą, lubiłem czytać i sądziłem, że te studia właśnie na tym będą polegały – zaczął swoje radiowe wspomnienia z lat studenckich prof. Michał Głowiński.
W tych barwnych gawędach znalazło się wiele miejsca na przywołanie absurdów komunistycznej indoktrynacji (począwszy od egzaminu wstępnego, podczas którego zapytano o… "brak mięsa" na sklepowych półkach). Nie zabrakło również opowieści o ówcześnie przyjmowanych postawach wobec rzeczywistości.
- Zorientowałem się, że wszędzie wokół mnie panuje straszne zakłamanie. Bo trudno mi było uwierzyć, że na przykład osoby, które wypowiadają pewne opinie, wypowiadają je w dobrej wierze. A pamiętam, że na jakimś zebraniu koledzy mówili na przykład o dobrobycie w Polsce Ludowej – mówił prof. Głowiński.
14:22 michał głowiński___598_99_ii_tr_0-0_70dcc7a2[00].mp3 Prof. Michał Głowiński o początkach swojego studiowania. Audycja Bożeny Markowskiej z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 19.04.1999)
14:09 michał głowiński___609_99_ii_tr_0-0_70de62a5[00].mp3 Prof. Michał Głowiński o czasach studenckich w okresie stalinizmu. Audycja Bożeny Markowskiej z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 19.04.1999)
Tuwim, Leśmian, teoria powieści
Michał Głowiński zadebiutował jako krytyk literacki w "Życiu Literackim". W latach 1955-1958 pracował naukowo pod kierunkiem prof. Kazimierza Budzyka w Katedrze Literatury UW. Od 1958 roku natomiast związał się z Instytutem Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk.
Dwie dekady później – po doktoracie poświęconym poetyce Juliana Tuwima, po habilitacji na temat teorii polskiej powieści - Michał Głowiński został profesorem. W Polskim Radiu zachował się wykład tego literaturoznawcy traktujący właśnie o kwestiach powieściowego gatunku, a ściślej: o kategorii czasu w powieści.
11:43 czas w powieści___pr iii 67442_tr_0-0_70db2ffb[00].mp3 Wykład Michała Głowińskiego na temat funkcjonowania czasu w powieści. Fragmenty audycji Teresy Szopówny (PR, 13.09.1977)
Demaskowanie językowej propagandy
Prof. Michał Głowiński zajmował się, jako teoretyk i historyk literatury, m.in. twórczością Bolesława Leśmiana i powieścią młodopolską. Do kanonu lektur polonistycznych należą jego prace dotyczące sposobów narracji powieściowej (m.in. "Porządek, chaos, znaczenie" i "Gry powieściowe"). Był współautorem "Zarysu teorii literatury" i "Słownika terminów literackich".
Marzec 1968. Serwis specjalny
Co znaczące, prof. Michał Głowiński był badaczem, który na gruncie polskim najpełniej opisał zjawisko nowomowy w systemie komunistycznym.
- Do pewnego momentu zajmowałem się bardzo fachowo teorią i historią literatury. Potem mnie zainteresował język propagandy, co jest czymś zupełnie innym – opowiadał w Polskim Radiu prof. Michał Głowiński. - Gdybym przez lata nie zajmował się poetyką, to bym nie potrafił pisać o tym języku propagandy od późnego Gomułki do właściwie końca, do osiemdziesiątego dziewiątego roku. Ale stosowałem te narzędzia opisu, które posiadam, których się nauczyłem do opisu i analizy literatury, do czegoś, co nią nie jest. Czyli do PRL-owskiego bełkotu.
11:57 michał głowiński___616_99_ii_tr_0-0_70dde17f[00].mp3 Prof. Michał Głowiński o czasach stalinowskich na warszawskiej polonistyce. Audycja Bożeny Markowskiej z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 19.04.1999)
14:10 michał głowiński___623_99_ii_tr_0-0_70dc31db[00].mp3 Prof. Michał Głowiński o stosunku swojego pokolenia do ideologii socjalistycznej. Audycja Bożeny Markowskiej z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 19.04.1999)
Radio od młodości
Tematem radiowych opowieści prof. Michała Głowińskiego było również samo Polskie Radio.
- Radia zacząłem słuchać tuż po wojnie, kiedy miałem 12-13 lat, zafascynowała mnie muzyka poważna. Wtedy byłem namiętnym słuchaczem radia – wspominał. – Wychodził wówczas taki tygodnik "Radio i Świat" i tam był dokładny program radiowy. Ja ten program studiowałem i czekałem na te audycję, które mnie interesowały. Więc jestem takim też dłużnikiem Polskiego Radia.
***
Czytaj także:
***
- Michał Głowiński jest autorem książek opartych na jego badaniach literackich, ale też takich, w których wychodzi od własnego doświadczenia – opowiadał w 2016 roku Jarosław Mikołajewski, poeta i tłumacz. Gość Polskiego Radia nawiązywał wtedy do wydanej właśnie autobiograficznej opowieści prof. Michała Głowińskiego "Kręgi obcości".
- To jest taki człowiek, który myśli bez przerwy i właściwie dzieli się tym swoim myśleniem – dodawał Jarosław Mikołajewski. – Jest u niego potrzeba komentowania żywej rzeczywistości, a nie zamykania się w gmachu jakiejś twierdzy czy świątyni naukowej. Po prostu słuchania rzeczywistości.
jp/PAP