- Zainteresował mnie tekst Maćka Pisuka – powiedział Leszek Dawid, reżyser filmu "Jesteś Bogiem". – Poruszyły mnie dwie rzeczy: samotność głównego bohatera, czyli "Magika", oraz uniwersalność i siła przekazu tekstów szeroko cytowanych w scenariuszu. Kluczem dla podjęcia tematu była postać "Magika" i jego dramat.
Jak twierdzi reżyser filmu, śmierć lidera Paktofoniki dała siłę pozostałym członkom grupy i wielu innym ludziom, którzy biorą sobie do serca przesłanie tekstu "Jestem Bogiem", że w każdym z nas jest kawałek geniuszu, tylko trzeba go odkryć.
Czym był hip-hop w latach 90.?
- To język buntu, który nie potrzebuje wielu środków – mówi Dawid. – Rap wypełnił lukę, pozwolił młodym ludziom opowiedzieć o sobie. To kultura aglomeracji, w których ludzie czują się małymi, nic nie znaczącymi jednostkami, a jednak chcą powiedzieć o tym, że są i że mają coś do powiedzenia.
"Jestem Bogiem" to credo "Magika". W tekstach hiphopowych jest siła wyrazu, ale również wrażliwość i poezja (sami autorzy obruszają się na takie określenie). To teksty zaskakująco dojrzałe jak na osiemnastolatków.
- Nie ma w nich grafomanii, te teksty to wyrafinowana próba opowiedzenia o swoich lękach, emocjach, poszukiwaniu sensu w życiu.
"Jesteś Bogiem" to wstrząsający dramat psychologiczny o utalentowanym muzyku hip-hopowym, liderze zespołu Paktofonika Piotrze Łuszczu - "Magiku" (w tej roli Marcin Kowalczyk). Chłopak nie potrafi się przystosować do zwykłej codzienności. W roku 2000 fanami Paktofoniki wstrząsnęła wiadomość o samobójczej śmierci 22-latka. Zobacz więcej
W audycji Anny Fuksiewicz na temat kulturowej roli hip-hopu mówili krytycy: Grzegorz Brzozowicz i Wojtek Kałużyński.