"Liceum w Krzemieńcu było perłą odrodzonej Polski"
Żył zaledwie 28 lat. Mimo to zdołał się zapisać w pamięci potomnych jako postać nietuzinkowa i nad wiek dojrzała. Był owocem doskonałego Liceum Krzemienieckiego, gdzie nasiąkał literaturą, ale też patriotyzmem i społecznym zaangażowaniem. Zygmunt Rumel w jednym ze swych wierszy złożył zresztą hołd licealnemu bibliotekarzowi, idealiście oddanemu pracy z młodzieżą. Sam angażował się w działalność społeczną. Jako działacz Wołyńskiego Związku Młodzieży Wiejskiej poprzez oświatę i kulturę usiłował związać młodych Ukraińców z państwem polskim, zachęcał ich do integrowania się z polskimi sąsiadami. Był lubiany. Błyskawicznie zjednywał sobie ludzi szerokim uśmiechem. Liczył, że jego przedwojenna działalność pomoże w rozmowach z Ukraińcami w 1943 roku, podczas których, jako przedstawiciel Armii Krajowej, próbował przekonać działaczy OUN, by powstrzymali rzeź Polaków na Wołyniu. Nie uszanowano jednak bezbronnego parlamentariusza. Zginął rozszarpany przez konie.
W audycji rozmawialiśmy o twórczości Zygmunta Rumla, w której potrafił łączyć literaturę popularną z literaturą wysoką ("to była poezja na pograniczu publicystyki"). Goście Anny Lisieckiej przywołali dramatyczny wiersz "Zajazd", w którym Rumel doskonale uchwycił grozę wojny rozgrywającej się na Wołyniu. Nie zabrakło wspomnień o domu rodzinnym poety, niedaleko Wiśniowca, w którym matka Rumla, artystyczna dusza, pisała wiersze i przyozdabiała stół kwiatami z bibuły.
***
Tytuł audycji: Strefa literatury
Prowadzi: Anna Lisiecka
Goście: Ksenia Bagniewska (krewna poety), Karol Samsel (literaturoznawca), Ewa Siemaszko (publicystyka), Bożena Gorska (publicystka), Ewa Kaniewska (krewna poety)
Data emisji: 16.07.2018
Godzina emisji: 18.00
bch/jp