89 lat temu urodziła się poetka Halina Poświatowska. Od dzieciństwa towarzyszyła jej ciężka choroba serca, ale pomimo tego korzystała z życia, jak tylko mogła.
Wychowywała się w rodzinnej Częstochowie, w której przyszła na świat 9 maja 1935 roku. Lata II wojny światowej odcisnęły się tragicznym piętnem na jej dalszym życiu. Wraz z całą rodziną ukrywała się przez kilka dni w piwnicy przed zajęciem jej miasta przez Sowietów w styczniu 1945 roku.
Mała Halina zachorowała na anginę przez chłód i wilgoć panującą w pomieszczeniu. Skutkiem ubocznym choroby było zapalenie stawów, które ostatecznie przerodziło się w powstanie wady serca.
Słaba sercem, ale silna duchem
– Halszka uczyła się sama, mogłaby równie dobrze zostać analfabetką. Zachorowała jako 9-letnie dziecko. Jak mogłaby żyć, gdyby nie ciągła ciekawość świata? – opowiadała w audycji Polskiego Radia matka Haliny Poświatowskiej, Stanisława Myga. – Nie chciała życia w fotelu, nie chciała życia bezczynnego. Chciała żyć.
Znaczną część swojej młodości spędziła w szpitalach, w których była leczona na nieuleczalną wówczas wadę zastawki dwudzielnej w sercu. W czasie pobytu w jednym z szpitali poznała swojego męża, również ciężko chorego na serce Adolfa Poświatowskiego, który zmarł po dwóch latach małżeństwa.
Niedługo po śmierci męża poznała doktora Juliana Aleksandrowicza. To m.in. dzięki niemu udało się przeprowadzić skomplikowaną operację serca Poświatowskiej w Stanach Zjednoczonych.
– Żyła o blisko dziesięć lat dłużej, niż przewidywała tradycyjna medycyna. Na przykładzie Poświatowskiej zweryfikowałem moją koncepcję zdrowia, że nie ma nieuleczalnie chorych – opowiadał dr Julian Aleksandrowicz w audycji Polskiego Radia poświęconej życiu Haliny Poświatowskiej. – Ludziom pozornie skazanym na śmierć przedłużaliśmy życie, wyzwalaliśmy wolę życia poprzez stwarzanie możliwości wyżywania się najczęściej w jakiejś artystycznej lub naukowej twórczości.
Życie za wszelką cenę
W 1958 roku przeszła skomplikowaną operację serca w Stanach Zjednoczonych. Po rekonwalescencji rozpoczęła studia w Smith College. Jego czteroletni program zdołała ukończyć w ciągu dwóch lat.
– Pojawiła się u niej niesamowita pasja korzystania z życia, wiedzy. Nagle jest dalsza perspektywa życia i wydaje mi się, że to było najbardziej istotne w pokonywaniu trudności. Ale niestety żarła ją tęsknota do kraju. Wróciła pełna zapału, kiedy była w Stanach Zjednoczonych, ukazał się jej pierwszy tomik poezji – opowiadała matka poetki, Stanisława Myga.
29:59 halina poświatowska.mp3 Audycja Grażyny Gronczewskiej z cyklu "Finezje literackie" poświęcona życiu Haliny Poświatowskiej. (PR, 3.02.1997)
Po powrocie do Polski rozpoczęła studia filozoficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 60. wydała trzy tomiki wierszy. Poruszały przede wszystkim motywy śmierci i miłości. Niedługo przed śmiercią wydała autobiograficzną powieść "Opowieść dla przyjaciela".
sa