Henry James nie znosił kobiet. Ale znał je najlepiej

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2013 14:00
- Dlaczego James tworzył w swoich książkach ciekawsze i pełniejsze portrety kobiece niż męskie? - zastanawiała się w Dwójce prof. Mirosława Buchholtz. 15 kwietnia wspominamy 170. rocznicę urodzin Henry'ego Jamesa, autora "Placu Waszyngtona" czy "W kleszczach lęku".
Audio
  • O życiu i twórczości Henry'ego Jamesa rozmawiają prof. Mirosława Buchholtz, Anna Lisiecka i Witold Malesa. (PR, 14.04.2013)
Henry James
Henry JamesFoto: Bain News Service, publisher/George Graham Bain collection/domena publiczna

Badaczka zwróciła uwagę, że znaczna część dzieł wybitnego amerykańskiego pisarza zawiera mnóstwo wątków autobiograficznych. - Co ciekawe, własne obserwacje i doświadczenia - a  to one stanowiły źródło twórczości Jamesa - zaszyfrowywał w bardzo różnych postaciach, w bohaterach swych utworów. Cząstki siebie ukrywał w postaciach artystów (jak w powieści "Roderick Hudson"), obserwatorów oraz właśnie kobiet, jak w książce "Plac Waszyngtona" - mówiła prof. Buchholtz. Dodała, że to, co James ujawnił ze swych doświadczeń i przeżyć - niejako zakodowane w postaciach fikcyjnych - i tak było tylko fragmentem jego życia, bo pisarz był człowiekiem skrytym i nigdy, w żadnym utworze, nie wyznał o sobie wszystkiego.

W cyklu "To się czyta" prezentujemy fragmenty powieści Henry'ego Jamesa "Ambasadorowie". Czyta Krzysztof Wakulinski.

- Zawsze pragnął pozostać tajemnicą, czego ślad znajdujemy w jego opowiadaniu "Łgarz". Bohater, ujrzawszy swój portret, namalowany tak, że zdradzał wszystkie sekrety jego wnętrza, po prostu niszczy - opowiadała prof. Buchholtz. Wspomniała, że podobny fakt - zniszczenie portretu (tylko w innych okolicznościach i nie przez samego modela) - miał miejsce w życiu Jamesa. - Na 70. urodziny przyjaciele zafundowali mu portret, malowany przez słynnego artystę. Do galerii, w której go wystawiano, wtargnęła kobieta i tasakiem pocięła obraz. Tłumaczyła, że, jako feministka, chciała w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec sytuacji kobiet na rynku pracy. Przecież portret, stworzony przez mężczyznę, kosztował ogromną sumę, podczas gdy malarki otrzymywały za swą pracę nieporównanie mniej - opowiadała prof. Buchholtz. Podkreśliła, że Henry James, który również nie zgadzał sie z istniejacym stanem rzeczy, zatrudniał do przepisywania swych dzieł właśnie kobiety, dyktując im wyjątkowo długie zdania.

Audycję prowadzili Anna Lisiecka i Witold Malesa.

Zapraszamy do wysłuchania fragmentów audycji. Usłyszymy, między innymi, wypowiedź tłumaczki dzieł Henry'ego Jamesa, Magdaleny Moltzan-Małkowskiej.

Czytaj także

Szekspir nie pisał sam. Pomagał mu kolega?

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2012 09:57
Najprawdopodobniej z pomocy innego dramatopisarza Thomasa Middletona korzystał William Szekspir, pisząc komedię "Wszystko dobre, co się dobrze kończy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowa książka J.K Rowling nie jest dla dzieci

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2012 11:08
"The Casual Vacancy" autorstwa J.K. Rowling, znanej z powieści o przygodach młodego czarodzieja Harry'ego Pottera, trafiła do brytyjskich księgarń.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hilary Mantel z nagrodą Bookera... po raz drugi

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2012 06:32
Brytyjska pisarka swoją pierwszą nagrodę dostała w 2009 roku za powieść "W komnatach Wolf Hall". Teraz została wyróżniona za jej kontynuację pt. "Bring up the bodies".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zmarł angielski twórca horrorów James Herbert

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2013 06:31
Jego książki od lat zajmowały czołowe miejsca na listach bestsellerów. Przetłumaczone zostały na ponad 30 języków i sprzedane w łącznym nakładzie liczącym ponad 54 milionów egzemplarzy.
rozwiń zwiń