Dzień Jerzego Grotowskiego w Dwójce, człowieka który odmienił oblicze teatru, to doskonały moment by zadać sobie pytanie o jego twórczość i artystyczny testament. Tym nadziej, że niedawno ukazała się monumentalna książka "Teksty zebrane”, która zawiera wiele do tej pory nieznanych artykułów, wypowiedzi i wywiadów artysty. Czy jego dzieło wciąż oddziałuje na ludzi teatru, czy jest on już jedynie wspomnieniem?
Małgorzata Dziewulska mówiła w "Rozmowach po zmroku", że dla niej Jerzy Grotowski jest tajemniczym zjawiskiem w Polsce lat 60,70, które nie jest dla niej całkiem do końca wytłumaczalne.
Bronisław Wildstein utrzymywał, że był on wybitnym twórcą, który pokazywał krańce pojmowania sztuki, był absolutystą w dziedzinie teatru i doprowadził swój eksperyment do autodestrukcji.
- Jeśli przyjrzeć się jego przedstawieniom, to one są niesłychanie osadzone w rzeczywistości, z której czerpią bardzo dużo na wielu poziomach. Trudno jest nieraz właściwie zrozumieć i to jaki przekaz te spektakle budowały i to, o jaki rodzaj oddziaływania Grotowskiemu chodziło. Zastanawiający jest też pewien rodzaj oddziaływania emocjonalnego, nieformułowanego racjonalnie, ale bardzo silnego – tłumaczył teatrolog prof. Grzegorz Niziołek.
Do tych słów odniósł się Bronisław Wildstein, który podkreślił, że mówienie, że teatr był w jakiś sposób wpisany w politykę - to banał.
- To my żyjemy w świecie frazesu, że sztuka ma być osobno, bo nie za bardzo rozumiemy, co to jest polityka, bośmy ją zredukowali i przyjmujemy ją jako jakąś grę partyjną. (…) Grotowski w swoim teatrze i w swoich działaniach tworzy izolowany świat, odmienny, to szokowało, że coś takiego może istnieć w Polsce, w kraju komunistycznym – podkreślał.
Jego zdaniem wielkie przedsięwzięcia teatralne Grotowskiego zaczęły blaknąć w konfrontacji z fenomenem Solidarności.
W audycji Małgorzata Dziewulska mówiła o buntowniczej postawie Jerzego Grotowskiego, którą realizował w teatrze politycznym m.in. w "Hamlecie”. Później jego "polityczność” schodzi na drugi plan jego twórczości. Jej zdaniem charakterystyczne dla Grotowskiego było "porzucanie etapów”. – Widzę Grotowskiego jako człowieka, który obsesyjnie uruchamiał etapy, nazywał je bardzo często efektownie i stosował wybujały język, który robił wrażenie. Następnie porzucał je i przechodził do kolejnych. Ta cykliczność, to ciągłe otwieranie na nowo, jest jego główną cechą – przekonywała.
Audycję prowadził Jacek Wakar
pp
Dzień Jerzego Grotowskiego w Dwójce, człowieka który odmienił oblicze teatru, to doskonały moment by zadać sobie pytanie o jego twórczość i artystyczny testament. Tym nadziej, że niedawno ukazała się monumentalna książka "Teksty zebrane”, która zawiera wiele do tej pory nieznanych artykułów, wypowiedzi i wywiadów artysty. Czy jego dzieło wciąż oddziałuje na ludzi teatru, czy jest on już jedynie wspomnieniem?