Dominik Połoński chce więcej

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2013 16:00
- To ekstremista dokonujący wielkich rzeczy zarówno w muzyce, jak i w życiu prywatnym - mówił w Dwójce Bartosz Panek o bohaterze swojego reportażu "Chcę więcej", Dominiku Połońskim, jedynym na świecie artyście, który gra na wiolonczeli tylko prawą ręką.
Audio
  • Rozmowa z Bartoszem Pankiem oraz jego reportaż "Chcę więcej" o Dominiku Połońskim (Opowieści po zmroku/Dwójka)
Dominik Połoński
Dominik PołońskiFoto: dominikpolonski.com

"Chcę więcej" jest reportażem Bartosza Panka, dziennikarza Programu 2 Polskiego Radia, zrealizowanym dzięki konkursowi stypendialnego im. Jacka Stwory. W tym roku laureatką konkursu została inna dziennikarka Dwójki - Aleksandra Łapkiewicz. Nagrodzeni dostają od Polskiego Radia szczególny prezent - możliwość zrealizowania reportażu marzeń. Dla Bartosza Panka takim reportażem jest właśnie audycja o Dominiku Połońskim.

- Ten prezent to nie tylko mniejsze lub większe pieniądze na realizację reportażu, na zgranie go w dobrych warunkach z mądrymi ludźmi, to nie tylko pomoc opiekuna artystycznego i komisji złożonej z pięciu wybitnych twórców radiowych - powiedział Bartosz Panek. - Ten prezent to przede wszystkim pewnego rodzaju luksus, polegający m.in. na tym, że ma się czas, który można poświęcić na namysł nad reportażem, czas na zgłębianie tematu i na wielokrotne spotkania z bohaterem - mówił.

Autor "Chcę więcej" opowiadał o tym, jak poszukiwał swojej opowieści. - Pomyślałem, że jeśli to ma być reportaż radiowy, należy wrócić do korzeni tego gatunku, czyli myśleć przede wszystkim dźwiękiem. Wybrać taki temat, który byłby nie do opowiedzenia ani w telewizji, ani w gazecie - mówił. - Historia Dominika Połońskiego nie była z początku na pierwszym miejscu mojej listy tematów. Ostatecznie jednak stała się numerem jeden. To historia człowieka wybitnego pod każdym względem, jednocześnie kozackiego i niesamowitego, ekstremisty dokonującego wielkich rzeczy w muzyce i życiu prywatnym - powiedział.

Opiekę artystyczną nad reportażem Bartosza Panka sprawował Janusz Deblessem. Zrealizował go Tomasz Perkowski. "Chcę więcej" to opowieść o niezwykłym artyście, jego świecie, dźwiękach, które odbiera w specyficzny sposób (jaki instrument przypomina wiertarka?), a także o potędze mózgu i wyobraźni.

- Czuję, że ciągle nie jestem jeszcze tam, dokąd zmierzam - mówił w reportażu Dominik Połoński. - Jestem w drodze. Z jednej strony to inspirujące, że jest się ciągle w napięciu, w podróży. Z drugiej strony starzeję się, za chwilę będę miał 40 lat. Cieszę się jednak z tego, co robię, cieszę się z muzyki, którą tworzę jedną ręką. Jak powiedział Arvo Pärt, "w ograniczeniach można stworzyć największe rzeczy". Staram się w to wierzyć, ale nie jestem spełniony, chcę więcej grać, chcę większych projektów, lepszych utworów. Chcę po prostu więcej - dodał.

Z Bartoszem Pankiem rozmawiała Joanna Szwedowska.

***

Dominik Połoński to wiolonczelista, pedagog, adiunkt dwóch akademii muzycznych: w Łodzi i w Krakowie. Ukończył Akademię Muzyczną w Łodzi w klasie prof. S. Firleja oraz jedną z dwóch najwyżej cenionych uczelni świata: Escuela Superior de Musica Reina Sofia w Madrycie w klasie wiolonczeli Natalii Szachowskiej, wizytowanej przez Mścisława Rostropowicza.

Jest laureatem wielu prestiżowych konkursów (m.in. New Talent, Konkursu im. D. Danczowskiego, Konkursu Yamaha Music Foundation of Europe, Międzynarodowego Konkursu im. A. Tansmana w Łodzi, Konkursu im. W. Lutosławskiego w Warszawie). Koncertował w największych salach koncertowych świata.

Jego nagrania są do dziś wysoko oceniane przez środowisko muzyczne, szczególnie z powodu aksamitnej barwy dźwięku, jaką wydobywa z wiolonczeli.

W 2004 roku zachorował na nowotwór mózgu. Po kilku operacjach i żmudnej rehabilitacji jest dziś jedynym wiolonczelistą, który używa podczas gry tylko prawej ręki. Specjalnie dla niego komponuje grupa zaprzyjaźnionych twórców, m.in. Artur Zagajewski, Sławomir Kaczorowski, Olga Hans i Sławomir Zamuszko. Wielki powrót na scenę Dominika Połońskiego miał miejsce w lutym 2009 roku. Dominik Połoński udowadnia, że nawet na czterech pustych strunach można stworzyć wartościową muzykę.

mc

Zobacz więcej na temat: MUZYKA
Czytaj także

Wszystko o moim ojcu. Portret Zdzisława Piernika

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2013 11:55
- W Akademii Muzycznej, podczas pomiaru oddechu, jak dmuchnąłem w urządzenia to je rozwaliłem - wspominał w Dwójce jedn z najbarwniejszych polskich muzyków, pierwszy w Polsce wirtuoz tuby. Jego dźwiękowy portret przygotowała Justyna Piernik, córka artysty, a zarazem dziennikarka Dwójki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Olimpijskie dzieło Pendereckiego. Wspomnienie Eugeniusza Rudnika

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2013 14:00
- W najbardziej uroczystym momencie ceremonii otwarcia igrzysk, po złożeniu przysięgi przez sędziów, zwykle grano utwór Beethovena. W 1972 roku w Monachium w jej miejsce zabrzmiała kompozycja Krzysztofa Pendereckiego - opowiadał w Dwójce Eugeniusz Rudnik.
rozwiń zwiń