MaerzMusik 2013 (i wcześniej)

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2013 14:00
- Ważne jest dla mnie by sprowadzać artystów, w działaniach których jest potencjał wartości innych niż te, które są kultywowane w Europie - mówił w Dwójce Matthias Osterwold, dyrektor berlińskiego festiwalu muzyki współczesnej MaerzMusik.
Audio
  • MaerzMusik 2013 (i wcześniej) - audycja z udziałem Matthiasa Osterwolda, Doroty Kozińskiej, Michała Libery, Jana Topolskiego i Tadeusza Wieleckiego. (Bita godzina/Dwójka)
MaerzMusik 2013 (i wcześniej)
Foto: Alex//Berlin Alexander Stubner/Flickr, lic. CC

Muzyka z Chin i John Cage, Japonia i młodzi kompozytorzy z 25 krajów, młodzi Rosjanie i starzy Amerykanie, relacje między tym, co lokalne, a tym, co globalne to tylko niektóre pomysły realizowane przez socjologa i muzykologa Matthiasa Osterwolda na berlińskim festiwalu MaerzMusik, począwszy od 2002 roku.

- To wynika z kręgu moich zainteresowań. Interesuje mnie rozwój, przemiany lokalności i integracja dlatego na samym początku postanowiłem spotykać tutaj ze sobą kultury odległe - tłumaczył w "Bitej godzinie" dyrektor festiwalu.
Berliński MaerzMusik rokrocznie jest odwiedzany przez liczną grupę polskich obserwatorów. Zdaniem wielu zmienił on diametralnie sposób postrzegania muzyki współczesnej przez polskich krytyków.

- Tam naprawdę jest bardzo kosmopolitycznie - opowiadał Jan Topolski. - To jedna z niewielu okazji, by spotkać twórców z Uzbekistanu czy Tajwanu. Dzięki temu panuje tam dość magiczna atmosfera - oceniał.

Tegoroczna edycja MaerzMusik odbyła się w dniach 15-24 marca. O fenomenie tej imprezy w "Bitej godzinie" opowiadali dyrektor festiwalu, Matthias Osterwold oraz z polscy obserwatorzy wydarzenia: Dorota Kozińska, Michał Libera, Jan Topolski i Tadeusz Wielecki.
Audycję przygotowała Ewa Szczecińska.

Zobacz więcej na temat: MUZYKA
Czytaj także

Zagajewski - komponuje na PCV

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2013 15:00
- W rurkach PCV fascynujące jest powietrze, które przez nie przechodzi. Tak jak w każdym instrumencie dętym tkwią w nich olbrzymie możliwości szumowe. Ale także multifoniczne, jeżeli się je odpowiednio poskłada - opowiada kompozytor Artur Zagajewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Myśleliśmy że Lutosławski to miły człowiek, ale nie pisze dobrej muzyki. Ale byliśmy głupi..."

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2013 19:00
Tak o polskim kompozytorze mówią po latach Berlińscy Filharmonicy. A co myślą o Lutosławskim wybitni dyrygenci? Z Simonem Rattlem i Esa-Pekką Salonenem rozmawiała Agata Kwiecińska, a Wojciecha Michniewskiego pytała Ewa Szczecińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gdy skrzypek gra na puzonie, czyli nowe szaty teatru muzycznego

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2013 17:00
Elektroniczno-multimedialne dzieło "Persepolis” Iannisa Xenakisa, to tylko jeden z mnóstwa przykładów wykraczania poza tradycje teatru muzycznego. Co te zmiany oznaczają dla instytucji kulturalnych? Na te pytania odpowiada Monika Pasiecznik – teoretyk muzyki, publicystka muzyczna i blogerka.
rozwiń zwiń