Książki po matce. Elegia Marcina Wichy

Ostatnia aktualizacja: 04.06.2017 14:57
- To ciekawa i wzruszająca książka, która mówi o uniwersalnym doświadczeniu pokoleniowym, czyli dorastaniu w PRL i specyficznej kulturze materialnej tamtych czasów - Piotr Kofta recenzował w Dwójce opowieść  "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy.
Audio
  • Recenzja książki Liliany Hermetz pt. "Costello. Przebudzenie" i Marcina Wichy "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" (Czytelnia/Dwójka)
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/Markgraf

Marcin Wicha w swoim nowym tomie porządkuje rzeczy pozostawione przez zmarłą matkę. Piotr Kofta zwrócił uwagę, że punktem wyjścia są tu książki, które czytała bohaterka. - Opowieść Wichy przypomina mi amerykańskie eseje, w których autorzy badają, co im zostaje z różnych relacji międzyludzkich jeśli przefiltruje się je przez literaturę - mówił.

Recenzent audycji "Czytelnia" docenił styl Wichy, który ma postać elegii opowiadanej anegdotami. - Podoba mi się też, że opowieść jest prowadzona śmiesznie i zwięźle - mówił krytyk.

Pozytywnie książkę Marcina Wichy oceniła też Magdalena Miecznicka, która stwierdziła, że przypomina ona bardziej poezję niż prozę. Recenzentka zwróciła uwagę na plastyczne opisy artefaktów PRL, ale też na pewne polityczne oceny, które pojawiają się w publikacji.

W audycji nasi goście recenzowali też powieść Liliany Hermetz pt. "Costello. Przebudzenie", w której autorka skupia się na temacie cielesności i erotyzmu. Zdaniem Piotra Kofty to najgorsza książka, jaką czytał w tym roku.

***

Tytuł audycji: Czytelnia

Prowadzi: Małgorzata Szymankiewicz

GościeMagdalena Miecznicka, Piotr Kofta (krytycy literaccy) 

Data emisji: 3.06.2017

Godzina emisji: 12.30

bch/jsz

Czytaj także

Jacek Wakar: Grzegorz Jarzyna zawsze chciał zrobić film

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2015 22:00
– Po tym spektaklu Dorota Masłowska i Grzegorz Jarzyna zostali uznani niemal za klasyków – mówił krytyk teatralny o przedstawieniu "Między nami dobrze jest".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Masłowska. Przez żołądek do melancholii

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2015 11:00
- Felietony kulinarne Masłowskiej to tak naprawdę wyraz tęsknoty za utraconą niewinnością lat 90., za zgubioną tożsamością "Polski obciachowej" - uważa krytyk Piotr Kofta.
rozwiń zwiń