W "Grze o tron" siedem rodzin szlacheckich walczy o panowanie nad ziemiami krainy Westeros. - To świat całkowicie wykreowany komputerowo - mówi Bartosz Sztybor. - Efekty specjalne są dziełem niemieckiej firmy Mackevion. Graficy dodali m. in. tło, część miast, grupy ludzi. Zwiększyli też liczebność wojska. Ale to, co widzimy na pierwszym planie, zawsze kręcone było w studiu.
Czytaj także: "Gra o tron" - fantasy, w które uwierzysz >>>
Twórcy serialu "Gra o tron” mogą sobie pozwolić na naprawdę wiele – mają w końcu do dyspozycji budżet na poziomie 6 milionów dolarów na każdy odcinek. To pokazuje, że w dzisiejszych czasach serial telewizyjny to złożone przedsięwzięcie wymagające olbrzymich nakładów. I to nie tylko finansowych.
- Tendencja, żeby seriale robić jak wysokobudżetowe produkcje, obowiązuje już od dekady - mówi krytyk filmowy. - A "Gra o tron" jest tego najlepszym przykładem. To najbardziej rozbuchana produkcja w historii telewizji. Rozmach widać tu na każdym etapie realizacji.
Kulisy "Gry o tron" - na czym polega fenomen serialu? >>>
Zarówno serial, jak i saga fantasy autorstwa George`a R. R. Martina to prawdziwy fenomen kultury współczesnej. "Gra o tron" przyciąga przed ekrany miliony widzów i jest bohaterem prac magisterskich oraz uniwersyteckich prelekcji. Ostatnio także okazało się, że bohaterowie produkcji najbardziej inspirują brytyjskich rodziców, którzy swoim dzieciom nadają imiona serialowych postaci. Jak wynika z danych brytyjskiego urzędu statystycznego, w ubiegłym roku aż 187 dziewczynkom nadano imię Arya. Wśród chłopców zaś prym wiedze Bran, którego w "Grze o tron" gra Isaac Hempstead-Wright.
Więcej o efektach specjalnych wykorzystanych w "Grze o tron" dowiesz się słuchając nagrania z "Czwartego wymiaru".
(kul/mp)