Kompozycję Wolfganga Amadeusa Mozarta najlepiej określają dwa przymiotniki, obydwa w superlativus: najbardziej znana i najbardziej tajemnicza. Znana, gdyż broni się zaciekle muzyczną materią i zdołała przeniknąć do popkultury dzięki Milošowi Formanowi i wspomnianej “tajemnicy”. Najbardziej tajemnicza, gdyż obrosła mitami: zamówiona przez anonimowego – przynajmniej dla Mozarta – mecenasa i przez Mozarta niedokończona.
Spowijający Requiem mrok podsycał liczne mity dotyczące okoliczności powstania samego dzieła i śmierci geniusza, w owej mgle niedomówień kryją się także nazwiska kompozytorów, którzy podjęli się ukończenia mszy. Niemniej Mozart zostawił po sobie kompletne partie wokalne i instrumentalne w Introitus oraz zaledwie wokalne w lwiej części dzieła. Zaledwie? Okazuje się, że owe partie stanowią o sile Requiem, sile tak potężnej, że trudno wyobrazić sobie, by mógł pisać je ktoś z sił opadły. A jednak, Mozart zmarł podczas pracy nad swą, acz nie dla siebie przeznaczoną, mszą żałobną.
Capella Cracoviensis wykonuje Requiem rokrocznie w dzień Wszystkich Świętych. Nic dziwnego - mimo delikatnych mielizn autorstwa uzupełniających dzieło kompozytorów, jest to utwór powalający harmoniami, mocą i genialnie rozpisanymi partiami chóru i solistów.
Program:
Wolfgang Amadeus Mozart Requiem d-moll KV 626
Niccolò Jommelli Miserere
Ilona Krzywicka - sopran, Ewa Zeuner - alt, Karol Kozłowski - tenor, Jacek Ozimkowski - bas
Capella Cracoviensis, dyr. Christophe Rousset