Normalne życie. Okupacja w pamiętniku nastolatki

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2015 10:30
– Zapiski Hanny Zach dają nam wgląd w prywatność zwyczajnej młodej dziewczyny w czasie wojny – mówił Łukasz Kos, reżyser spektaklu "Porozmawiajmy po niemiecku".
Audio
  • Łukasz Kos i Krzysztof Jaszczyński opowiadają o spektaklu "Porozmawiajmy po niemiecku" na podstawie wojennego pamiętnika Hanny Zach (Poranek Dwójki)
Zofia Wichłacz podczas próby spektaklu Porozmawiajmy po niemiecku w reżyserii Łukasza Kłosa
Zofia Wichłacz podczas próby spektaklu "Porozmawiajmy po niemiecku" w reżyserii Łukasza KłosaFoto: PAP/Rafał Guz

Spektakl teatru Polonia będzie miał premierę 14 maja. Hannę Zach zagra Zofia Wichłacz, znana szerokiej publiczności dzięki filmowi "Miasto 44". Do roli szukano odtwórczyni najbardziej zbliżonej wiekiem do autorki pamiętnika, która zaczęła pisać go jako piętnastolatka. Gruby zeszyt został niedawno odnaleziony w antykwariacie i przekazany varsavianiście Krzysztofowi Jaszczyńskiemu.

W Dwójce zwracał on uwagę na wyjątkowość świadectwa Hanny Zach. – To pamiętnik nastolatki, która opisuje swoje życie tak, jakby w ogóle nie było wojny. Było to dla mnie szokujące – przyznał. Opowiadał także o eksperymentach nastolatki (która np. wsiadała do przedziałów tylko dla Niemców) i tłumaczył, dlaczego od pewnego momentu zaczęła pisać swój pamiętnik w języku okupanta.

***

Prowadzi: Tomasz Obertyn

Goście: Łukasz Kos (reżyser), Krzysztof Jaszczyński (varsavianista)

Data emisji: 12.05.2015

Godzina emisji: 8.35

Materiał wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

mc/jp

Czytaj także

Zofia Wichłacz: wzorowałam się na Meryl Streep

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2014 19:23
- Zachwycałam się filmami z jej udziałem. Są dla mnie wyznacznikiem, punktem do którego chciałabym kiedyś dojść - mówiła w Jedynce 19-letnia aktorka, która w filmie Jana Komasy "Miasto 44" zagrał główną rolę kobiecą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zofia Wichłacz - od Ogniska Machulskich do trudnych tematów

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2015 21:49
- Mam to zboczenie zawodowe i gdy oglądam film najważniejszy jest dla mnie aktor. To niezwykłe, jak niektórzy są prawdziwi i autentyczni w tym, jak grają - mówi Zofia Wichłacz.
rozwiń zwiń