– W większości były to teksty bardzo zabawne, urocze, oparte na świetnych pomysłach – podkreślał poeta Bronisław Maj, przewodniczący jury. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczyło stworzyć trzy limeryki o dowolnej treści (choć nazwy miejscowości ograniczyliśmy do Polski). Szczególnie mile widziane były utwory poświęcone radiu.
– Zasady formalne są bardzo proste – wyjaśniał Bronisław Maj. – Limeryk to krótki pięciowersowy wiersz regularny, przy czym wersy trzeci i czwarty mają jednakową liczbę sylab. W pierwszym wersie konieczne jest przedstawienie bohatera limeryku, którym zawsze jest ktoś skądś: "pewien szewc z Pucka” czy "pewna anorektyczka z Krakowa”. To zawsze musi być w pierwszym wersie.
Bronisław Maj. Fot. Igor Miszczuk
Zgodnie z regulaminem konkursu zaprezentowaliśmy na stronie wybrane przez Redakcję Literacką Programu Drugiego nadesłane utwory. W dniach 8-25 lipca słuchacze mieli możliwość zagłosowania na jeden z zamieszczonych limeryków.
***
Głosowanie słuchaczy wyłoniło jednego z trzech zwycięzców konkursu: została nią pani Aleksandra Wasiak z Warszawy, autorka limeryku opatrzonego godłem "Goplana"
Sędziwy Jan z uroczej Stójki
całymi dniami słucha DWÓJKI.
Od świtu aż do kolacji
nikt nie może zmienić stacji,
bo by pewnie doszło do bójki.
Aleksandra Wasiak. Fot. Igor Miszczuk
Na kolejnych miejscach uplasowały się następujące teksty:
limeryk opatrzony godłem "Bazylia"
Psyplątala sie hultajowi z Pomoza
straśnie wielga dzentelmenoza.
Wkuza si na niom chłop a juści -
ani se tero wiunchy nie puści,
ino wiersem gado jak jako mimoza.
limeryk opatrzony godłem "Retina"
Pewien podróżnik z naszego kraju
pojechał z wizytą do Majów
ale przypadek zdarzył
że nie zastał gospodarzy
przenieśli się do innego Raju
limeryk opatrzony godłem "RoTor"
Raz lotniarz-amator z Krobi,
latania chcąc pozbyć się fobii,
rzekł: "żono, z tobą do spółki
będziemy jak dwie jaskółki!"
I z żoną na drutach wciąż robi!
***
Aby nagrodzić również tych, którzy głosowali na swoje ulubione limeryki, wyłoniliśmy spośród nich – zadając przewrotne pytanie o nazwę zespołu, która kojarzy się z układem rymów w limeryku – zwycięzcę. Najszybciej na pytanie o ABBĘ (i to w 19,1 sek.!) odpowiedział pan Bartłomiej Zbroja z Płocka.
***
Bronisław Maj wskazał trzeciego laureata – poeta wybrał limeryk pana Piotra Gąsiorowskiego z Poznania (godło LIM ERICK)
Konferansjer weselny ze Spały
Grasejował: „Hej, w gółę puchały!
Niech muzyka nam gła,
A my pijmy do dna!
Wznoszę toast na cześć młodej pały!”
Przewodniczący jury wyróżnił swoją nagrodą specjalną limeryki opatrzone godłem "Maciejanka":
Pewna krawcowa z miasta Łódź
lubiła swych klientów kłuć
Kłuła i w nocy i za dnia,
zwłaszcza gdy pana część zadnia
kłucia wzbudziła w niej chuć.
W niewielkiej miejscowości Dzbądz,
pracuje przedsiębiorczy ksiądz.
Ruchliwa jego inicjatywa,
sprawia, że wiernych wciąż przybywa.
Co rok to prorok, tudzież brzdąc.
Pewien pan z miejscowości Prabuty
sprytny był i na dwie nogi kuty.
Byłby kuty na cztery,
lecz do jasnej cholery
tylko dwie ma, więc chodzi jak struty.
W audycji, która przygotowały Dorota Gacek i Elżbieta Łukomska, wzięli udział również: Joanna Szwedowska, kierownik Redakcji Literackiej Programu 2 Polskiego Radia, Joanna Szczęsna (autorka, wraz z Anną Bikont, książki "Limeryki czyli o plugawości i promienistych szczytach nonsensu"), Krzysztof Wakuliński i Maciej Wojtyszko. Połączyliśmy się również telefonicznie ze Zbigniewem Machejem, dyrektorem Polskiego Instytutu w Bratysławie.
Joanna Szwedowska. Fot. Igor Miszczuk
Joanna Szczęsna. Fot. Igor Miszczuk
Krzysztof Wakuliński. Fot. Igor Miszczuk
Maciej Wojtyszko. Fot. Igor Miszczuk