- Był świetnym, trudnym studentem. Pamiętam go z seminarium jako utalentowanego człowieka z kolczykiem w uchu. Już wtedy wiedziałem, że nie dam sobie z nim rady - mówił z kolei profesor Mirosław Perz, wykładowca zmarłego w nocy z poniedziałku na wtorek dziennikarza oraz muzykologa. - Niestety za talent często się płaci. Tak było w przypadku Piotra... - dodaje.
Pracę w Polskim Radiu Piotr Orawski rozpoczął w 1983 roku, jeszcze jako student drugiego roku Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. I już rok później zdobył I nagrodę na prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Radiowym "Prix Musical de Radio Brno" za słuchowisko "W poszukiwaniu straconego ładu". - Dziś wydaje się to nieprawdopodobne: pojawia się młody człowiek, od razu sięga po trudną artystyczną formę i tworzy oryginalną propozycję, którą zdobywa uznanie nie tylko kolegów, lecz także jurorów - komentuje Małgorzata Małaszko.
Piotr Orawski początkowo związany był z radiową Trójką, następnie zaś z Polskim Radiem BIS. W tym okresie jego przełożoną pozostawała Krystyna Kępska-Michalska, która również wspominała zmarłego dziennikarza w "Wybieram Dwójkę".
W końcu Piotr Orawski trafił do Dwójki, jak pisał, "swego naturalnego środowiska radiowego". Prowadził tam między innymi słynny wieloletni cykl codziennych audycji "Lekcje muzyki Piotra Orawskiego", w których opowiadał o dziejach sztuki dźwięku. W 2007 roku otrzymał Złoty Mikrofon, nagrodę Polskiego Radia, za erudycję, kulturę antenową i wybitną rolę w popularyzacji muzyki klasycznej.
- Do ostatniej chwili moja skrzynka pocztowa "zapychana" była mailami od słuchaczy pytających, dlaczego na antenie nie ma "Lekcji muzyki" ... - puentuje Małgorzata Małaszko.
W audycji poprowadzonej przez Katarzynę Nowak Piotra Orawskiego wspominała także Alina Ratkowska, dyrektor Festiwalu Goldbergowskiego w Gdańsku.
Piotr Orawski w Polskim Radiu - posłuchaj