Władimir Putin wysyła wyraźny komunikat przede wszystkim do własnego społeczeństwa, bo to jest główny adresat jego działań. Poza tym ponownie wprowadza zamieszanie w kręgach władzy ukraińskiej. – Sprawdza też, na ile międzynarodowa opinia publiczna jest zainteresowana Ukrainą – zauważył Paweł Trzciński. – To taki mały sprawdzian, czy jest jakaś luka, czy Ukraina popełni jakiś błąd – dodał.
Fakt zatrzymania konwoju humanitarnego na ukraińskiej granicy Putin na pewno obróci na swoją korzyść. – Wygląda to tak, że hunta banderowców uniemożliwiła pomoc humanitarną, której Rosja chciała udzielić rosyjskojęzycznym mieszkańcom Donbasu. To kolejny punkt dla Putina, który pokazuje, że stara się działać zgodnie z zasadami gry, a władza ukraińska ponownie je łamie – mówił gość "Pulsu świata".
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą z Pawłem Trzcińskim przeprowadził Grzegorz Ślubowski.
mc, pg