W duńskiej grupie medialnej JP/Politikens Hus zaostrzono środki bezpieczeństwa po ataku terrorystycznym w Paryżu. Do grupy JP/Politikens Hus należy dziennik "Jyllands-Posten", który 10 lat temu opublikował karykatury Mahometa. Karykatury te przedrukował francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo", którego redakcja stała się teraz dzisiejszego ataku. Zginęło w nim 12 osób, w tym redaktor naczelny i karykaturzyści pisma.
Publikacja karykatur przez "Jyllands-Posten" wywołała swojego czasu falę protestów w świecie muzułmańskim. W demonstracjach i zamieszkach zginęło co najmniej 50 osób. Wzywano do zemsty na duńskich wydawcach i karykaturzystach. Była też próba zamachu na autora jednej z najbardziej kontrowersyjnych karykatur Kurta Westergaarda. Rysunek przedstawiał Mahometa z turbanem w kształcie bomby.
- Ochrona i poziom bezpieczeństwa w naszych biurach w Kopenhadze i Vilby (gdzie dziennik ma siedzibę) zostały wzmocnione. Bacznie śledzimy sytuację związaną z zamachem na francuski tygodnik "Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób - podano. Nie sprecyzowano jednak, na czym wzmocnione środki bezpieczeństwa mają polegać.
Westergaard powiedział w duńskim radiu publicznym DR, że jest zszokowany z powodu "straszliwego i okrutnego ataku". Przypomniał, że sam miał ochronę policyjną, co pozwoliło mu "żyć w spokoju".
Także we Włoszech wzmocniono już środki bezpieczeństwa wokół szczególnie zagrożonych obiektów, poczynając od redakcji dzienników i czasopism.
Według biura prasowego Stolicy Apostolskiej, zamach na redakcję francuskiego tygodnika zasługuje na potępienie podwójnie: ponieważ chodzi o atak terrorystyczny i ponieważ jest zamachem na wolność prasy.
W zamachu na siedzibę tygodnika "Charlie Hebdo" w centrum Paryża zginęło 12 osób, w tym dwóch policjantów. Do redakcji wdarło się co najmniej dwóch zamaskowanych napastników uzbrojonych w kałasznikowa i granatnik przeciwpancerny. Według relacji świadków zdarzenia sprawcy krzyczeli "pomściliśmy proroka". AFP pisze, że sposób przeprowadzenia ataku zdaje się dowodzić, że sprawcy mieli przeszkolenie wojskowe.
Tygodnik "Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone po publikacji karykatury proroka na okładce i informacji, że Mahomet został poproszony, by został redaktorem naczelnym magazynu.
IAR,PAP,fc