Wybory w Rosji. Putin dostał to, co chciał
W Egipcie trwają trzydniowe wybory prezydenckie, w których po wycofaniu się prawie wszystkich kandydatów opozycji zwyciężyć może tylko obecny szef państwa. Jedyną niewiadomą jest frekwencja wyborcza.
- W poprzednich wyborach Abdel Fattah al-Sisi miał 47 proc., ale wtedy do urn poszło wielu wyborców, bo odsunął od władzy Bractwo Muzułmańskie. Teraz jest inna sytuacja. Ma przeciw sobie olbrzymie niezadowolenie z powodu problemów gospodarczych i braku poczucia bezpieczeństwa podkopywanego przez kolejne zamachy terrorystyczne – mówił gość audycji.
Ewentualna druga tura wyborów odbędzie się w dniach 24-26 kwietnia, jeśli żaden z kandydatów nie uzyska 50 proc. głosów w pierwszej rundzie. Są to trzecie wybory obecnego szefa państwa od czasu rewolucji z 2011 roku, w wyniku której obalony został Hosni Mubarak.
Dlaczego przywódcy Egiptu zależy na jak największym poparciu rodaków? Jak duża jest skala represji, którą stosuje obecna władza? Czy arabska wiosna obróciła się ostatecznie przeciw samym Egipcjanom i kto ponosi za to odpowiedzialność?
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Gość: Jan Natkański (arabista, b. ambasador w krajach arabskich)
Data emisji: 27.03.2018
Godzina emisji: 17.45
mko/jp