Protesty w Hongkongu. Lotnisko nieczynne do odwołania

- Przypomnijmy, że Hongkong nominalnie jest częścią Chin, natomiast cieszył się do tej pory, wprawdzie słabnącymi, ale jednak, tradycjami demokratycznymi. Wydaje się, że zamknięcie lotniska to sygnał, że sytuacja wymyka się trochę spod kontroli władz lokalnych, a to może oznaczać presję ze strony Chin kontynentalnych na bardziej radykalne kroki - mówił w Dwójce dr Marcin Jacoby.

Protest na międzynarodowym lotnisku w Hongkongu

Foto: LAUREL CHOR/PAP/EPA

W poniedziałek (12.08) z powodów masowych protestów do odwołania zamknięto międzynarodowe lotnisko w Hongkongu. Na lotnisku kilka tysięcy osób protestuje przeciwko brutalności policji i polityce władz. Czy to znak, że protesty weszły w kolejną fazę? O tym w nagraniu audycji, w której mówiliśmy również o pierwszym od 1996 roku bojkocie przez Chiny prestiżowego Festiwalu Złotych Koni na Tajwanie. 

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadził: Adrian Bąk

Gość: dr Marcin Jacoby (sinolog, Uniwersytet SWPS, autor książek "Chiny bez makijażu" i "Korea Południowa. Republika żywiołów")

Data emisji: 12.08.2019

Godzina emisji: 16.45

pg