– Kiedy teraz patrzę na okres mojego buntu, widzę siebie w pokoju pełnym książek, piszącego kolejne powieści – mówił Amos Oz, którego głosu słuchaliśmy z archiwalnego nagrania. – A tego właśnie oczekiwał ode mnie mój ojciec. Czyż to nie ironiczne? Mój ojciec umarł 40 lat temu, a ja wciąż, każdego dnia, kłócę się z nim na tematy polityczne – wyznał.
Na Festiwalu Conrada pisarz opowiadał o okolicznościach powstania swojej "Opowieści o miłości i mroku". – Myślałem wtedy o listonoszu z mojej okolicy, który miał zabawny zwyczaj. Często na listach, które wrzucał do skrzynek sąsiadów, pisał swoje własne listy. Nigdy nie otwierał kopert, pisał po prostu na nich np. "nie powinniśmy ufać Brytyjczykom" albo "jesteście zbyt wyrozumiali dla swoich dzieci". Czasem pisał "twoje pranie wisi na sznurkach trzy dni i gołębie już je zanieczyściły" – wspominał.
– Gdy pisałem książkę, porównywałem siebie z tym właśnie listonoszem. Odniosłem wrażenie, że niosę taki list od moich rodziców do moich dzieci, które nigdy nie poznały swoich dziadków, i więcej: od moich dziadków do moich wnuków, a nawet od wcześniejszych pokoleń do generacji, które dopiero nadejdą. Na kopercie tego listu piszę zaś swoje własne życie. "Opowieści o miłości i mroku" nigdy nie nazwałem autobiografią, bo to bardziej tekst o moich dziadkach – powiedział.
***
Dlaczego dla Żydów słowa są tak ważne? Pisarz Amos Oz i jego córka - profesor historii Fania Oz-Salzberger - próbują wyjaśnić to w swoim żywym i pouczającym dyskursie - "Żydzi i słowa". Autorzy przywołują różnorodne teksty związane z historią i kulturą żydowską: księgi religijne, komentarze, wiersze i utwory prozatorskie, pieśni, powiedzenia, dowcipy. A wszystkie te teksty i zawarte w nich słowa tworzą łańcuch, który spaja kolejne pokolenia Żydów od Abrahama po dzień dzisiejszy.
Amos Oz i Fania Oz-Salzberger koncentrują się na czterech głównych zagadnieniach: zachowanie ciągłości, pozycja i rola kobiet, czas (ale i bezczas), zbiorowość a jednostka. Prezentują zarazem galerię ważnych w dziejach Żydów postaci - od tych najdawniejszych, jeszcze anonimowych (na przykład domniemanej autorki "Pieśni nad Pieśniami"), poprzez mniej lub bardziej znanych rabinów, aż po pisarzy doby współczesnej. Czyli przede wszystkim ludzi piszących, bo właśnie utrwalone przez Żydów słowa oraz niekończący się międzypokoleniowy dialog mają dla autorów książki znaczenie podstawowe.
W przedmowie do książki autorzy zapewniają, "że w żydowskiej tradycji każdy czytelnik jest jej korektorem, każdy uczeń krytykiem, a każdy autor - nawet Autor wszechświata, domaga się, by zadawać mu wiele pytań".
O pisarzu oraz książce "Żydzi i słowa" w audycji "O wszystkim z kulturą" opowiadali tłumacz książki, pisarz i redaktor naczelny miesięcznika "Midrasz" Piotr Paziński oraz publicysta i tłumacz Michał Sobelman.
Z gośćmi Dwójki rozmawiały Anna Lisiecka i Elżbieta Łukomska.
Wydawnictwo Czytelnik/mc/ei/bch