Teatralny "Przypadek" wg Kieślowskiego a sprawa polska

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2016 17:25
- Ten spektakl był trochę moją ucieczką, głosem sprzeciwu wobec polskich podziałów - mówił Bartosz Szydłowski o "Przypadku według Krzysztofa Kieślowskiego" w Teatrze Łaźnia Nowa w Nowej Hucie.
Audio
  • Z Bartoszem Szydłowskim, dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru Łaźnia Nowa, rozmawia Jacek Wakar (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Zdj. ze spektaklu Przypadek według Krzysztofa Kieślowskiego, reż. Bartosz Szydłowski (premiera 05 marca 2016 r.)
Zdj. ze spektaklu "Przypadek według Krzysztofa Kieślowskiego", reż. Bartosz Szydłowski (premiera 05 marca 2016 r.) Foto: Tomasz Wiech/mat. prasowe

- To jest jakieś przekleństwo polskie, że my nie potrafimy wedrzeć się do końca w przestrzeń egzystencjalnych pytań, bo cały czas się zatrzymujemy na poziomie doraźnego sporu – podkreślał reżyser, opowiadając o swoim najnowszym spektaklu.

Dlaczego ta teatralna opowieść nawiązuje właśnie do twórczości Krzysztofa Kieślowskiego, a zwłaszcza do jego słynnego "Przypadku"? W jakiej sytuacji publicystyka w teatrze jest do przyjęcia? I w jakim sensie żyjemy w "ciekawym czasie dla teatru"?

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzi: Jacek Wakar

Gość: Bartosz Szydłowski (założyciel niezależnego krakowskiego Stowarzyszenia Teatralnego "Łaźnia", twórca i dyrektor artystyczny jednego z najważniejszych w Polsce festiwali teatralnych: "Boskiej Komedii", dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Łaźnia Nowa w Nowej Hucie) 

Data emisji: 1.04.2016

Godzina emisji: 18.00

jp/ei

Czytaj także

"Dziady" Nekrosiusa. Polacy zakładnikami Mickiewicza

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2016 20:00
- Eimuntas Nekrosius traktuje ironiczne słynną sentencję Krasińskiego: "My wszyscy z niego". Pokazuje, że jesteśmy niewolnikami Mickiewicza - zinterpretował spektakl Teatru Narodowego krytyk Jacek Cieślak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Malajkat: aktorstwo to zawód niedemokratyczny

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2016 10:40
– Nie ma takiego regulaminu, że dziś gramy główną rolę, a jutro epizod i wszyscy mają równo. Nigdy tak nie było i nie będzie – mówił aktor, reżyser i pedagog Wojciech Malajkat.
rozwiń zwiń