Teresa Chylińska o drodze do Szymanowskiego
31:38 Owzk 14.09.2021.mp3 Teresa Chylińska. Całe życie z Szymanowskim (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Teresa Chylińska latem tego roku, podczas Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, została laureatką Nagrody Wielkiego Redaktora. Wspomniane wyróżnienie jest ukoronowaniem wieloletniej pracy zawodowej. Przez kilkadziesiąt lat związana była z Polskim Wydawnictwem Muzycznym, gdzie dała się poznać jako osoba kierująca się wrażliwością wobec autorów i, jednocześnie, niezwykłą precyzją i żelazną logiką wobec faktów.
- To jest dla mnie przede wszystkim szalenie radosna nagroda. Całe życie poświęciłam redaktorowaniu, czyli pomaganiu innym autorom w tym, by ustrzec słowo przed niewłaściwymi formami. A słowo jest chyba najważniejszą rzeczą, jaką mamy - opowiadała.
Jak zaznaczyła rozmówczyni, w pracy redaktora konieczne jest kierowanie się logiką. - Z tego potem mnie rozliczają odbiorcy. Wydawca i edytor nie może w żadnym świetle pokazywać osobistości, której poświęca pracę. To musi być robione z żelazną konsekwencją i uczciwością, bo inaczej wrócimy do XIX wieku, kiedy obcinało się fragmenty listów ze względu na obyczaje i koneksje - dodała.
Czytaj też:
"Opowieść o naszym domu". Rodzinne losy Szymanowskich
Teresa Chylińska zaznaczyła, że w pierwszej kolejności jest redaktorką i edytorką, a dopiero później pisarką – tak pojmuje swoją działalność zawodową. - To było związane z procesem dojrzewania. Zaczęłam pracować w Polskim Wydawnictwie Muzycznym w 1953 roku, kiedy kadry były dopiero zbierane - wspominała. - Zbierano nas, młodych magistrów sztuk różnych, a my edytorstwa uczyliśmy się z powietrza, bo wcześniej nie było wydawców. Zdobywaliśmy tę wiedzę na cudzych tekstach. Dbaliśmy o język w książkach, tekstach, ale też dbaliśmy o język muzyczny.
Muzykolożka całe swoje życie poświęciła Karolowi Szymanowskiemu, co - jak wspomina - było dziełem przypadku. - Zaczęło się od dalekosiężnych i strategicznych planów PWM-u, aby tych czterech klasyków – Moniuszkę, Chopina, Karłowicza i Szymanowskiego – udokumentować poprzez kompletne świadectwo ich życia, a więc przede wszystkim twórczość, a następnie możliwie pełną korespondencją - opowiadała. - Chopin był zrobiony przez Bronisława Sydowa, a korespondencji Moniuszki czy Szymanowskiego nie było. Natomiast przede mną działał wspaniały muzykolog Stanisław Golaszewski, który w czasie wojny zgromadził gigantyczną i bezcenną kolekcję nut i listów.
Czytaj także:
Mariusz Treliński: "Król Roger" to najpiękniejsze polskie dzieło
- Uzyskaliśmy prawo pracy w jego archiwum, gdzie zagłębialiśmy się w dokumenty. Wszystkie listy zostały przez nas zmikrofilmowane. Zaczęło się od tego, że chcieliśmy coś pokazać, więc w 1957 roku wyszły maleńkie tomiki: "Karol Szymanowski z listów" i drugi – "Karol Szymanowski z pism". To były sygnały, że idziemy, bo zaczynamy zbierać materiały - wspominała Teresa Chylińska.
Dziś, po kilkudziesięciu latach pracy, powstało m.in. 17 woluminów korespondencji Karola Szymanowskiego, wydano także wszystkie dzieła kompozytora oraz jego pisma muzyczne i literackie. - W przyszłym rok ukaże się katalog tematyczny dzieł Karola Szymanowskiego, napisane 50 lat temu przez Kornela Michałowskiego. Teraz ja zabieram się do tego, żeby ten katalog uzupełnić. I to będzie zwieńczenie wiedzy o Szymanowskim. Teraz wystarczy, żeby każdy to przeczytał.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Rozmawiał: Jakub Kukla
Gość: Teresa Chylińska (muzykolog, edytorka, pisarka)
Data emisji: 14.09.2021
Godzina emisji: 17.30
am