Olga Drenda o książce "Słowo humoru". "Co sprawia, że się śmiejemy - to mnie interesuje"

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2024 18:00
- Humor i komizm to dwie różne kategorie. Komizm kieruje nas w stronę literatury i teatru, zatem to materia bardziej artystyczna. To byłoby dalej od codziennego doświadczenia życia. Mnie interesowało podejście oparte nie na konwencji literackiej, ale raczej paradoksie, absurdzie. Chodziło o to, co sprawia, że się śmiejemy lub wręcz przeciwnie, umieszczenie humoru w kontekście obyczaju, normy społecznej - mówiła w Dwójce pisarka Olga Drenda o swej książce "Słowo humoru".
Olga Drenda - pisarka, dziennikarka, tłumaczka, etnolożka i antropolożka kultury
Olga Drenda - pisarka, dziennikarka, tłumaczka, etnolożka i antropolożka kulturyFoto: Anna Rezulak/KFP/REPORTER/East News
  • W audycji "O wszystkim z kulturą" rozmawialiśmy o książce "Słowo humoru", a naszym gościem była jej autorka Olga Drenda.
  • Wcześniejsze książki pisarki to "Duchologia polska" i "Wyroby. Pomysłowość wokół nas".

Olga Drenda i obieg kultury potocznej

Humor to temat, który ma głębokie podłoże kulturowe. - Moją motywacją było to, że utknęłam w świecie rzeczy. Tego dotyczyły w dużym stopniu dwie poprzednie książki. Przedmioty nadal mnie zajmują. W pracy badawczej chciałam się jednak zająć czymś innym, co będzie miało więcej związku z literaturą, materiałem filmowym i moją specjalizacją, czyli najszerzej pojętym folklorem. Chodzi o obieg kultury potocznej - wyjaśniła Olga Drenda.

Pisać w sposób bardziej przystępny

To poważne podejście do tematu. - Etnologia i antropologia to dziedziny, dla których ta sama właściwość jest jednocześnie luksusem i kłopotem. Można pisać bardziej osobiście, bliżej literatury, nie jest to jednoznacznie oparte na badaniach ilościowych. Chodzi raczej o zanurzenie w doświadczeniu, w badania jakościowe, można pisać w sposób bardziej przystępny. Ta korzyść może być kłopotem, trudniej jest spełnić standardy pracy naukowej, starając się o jakiś tytuł. Nie przechodzę już teraz ścieżki akademickiej - opisywała.

Czytaj też:

Trochę osobistej perspektywy

- Esej pozwala czerpać ze wszystkiego po trochu, a jednocześnie nadawać nieco osobistą perspektywę. Obecnie chętnie pisze i czyta się autofikcje, ale moje książki do tego nurtu nie należą - podkreśliła pisarka.

Humor i komizm to dwie różne kategorie

Dodała, że humor i komizm to dwie różne kategorie. - Komizm kieruje nas w stronę literatury i teatru, zatem to materia bardziej artystyczna. To byłoby dalej od codziennego doświadczenia życia. Mnie interesowało podejście oparte nie na konwencji literackiej, ale raczej paradoksie, absurdzie. Chodziło o to, co sprawia, że się śmiejemy lub wręcz przeciwnie, umieszczenie humoru w kontekście obyczaju, normy społecznej. Specjalizuję się w etnologii, która zajmuje się obyczajem. Grzechem byłoby nie skorzystać z tej perspektywy - zaznaczyła Olga Drenda.


Posłuchaj
29:45 2024_01_10 17_30_07_PR2_O_Wszystkim_z_Kultura.mp3 Olga Drenda o książce "Słowo humoru". "Co sprawia, że się śmiejemy - to mnie interesuje" (O wszystkim z kulturą/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadziła: Aldona Łaniewska-Wołłk

Gość: Olga Drenda (pisarka, dziennikarka, tłumaczka, etnolożka i antropolożka kultury)

Data emisji: 10.01.2024

Godzina emisji: 17.30

mo/pj


Czytaj także

Olga Drenda: wolę czytać non-fiction i książki naukowe

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 18:03
- Mam taką dziwną właściwość, że książki dla większości osób odprężające, czyli fabularnie przemyślane, z wartką akcją i wciągającą opowieścią, są dla mnie trudniejsze, ponieważ muszę pamiętać wszystkie wątki. One bardzo często mi się mylą, dlatego teoria jest da mnie łatwiejsza i przyjemniejsza w lekturze - mówiła w Dwójce eseistka i tłumaczka.
rozwiń zwiń