Biografie niezwykłe. Projekt "Życie pisane na konkurs"

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2024 21:20
Nie byli wybitnymi artystami, pierwszoplanowymi politykami, wynalazcami czy naukowcami. Jako osoby bezrobotne, gospodynie wiejskie, emigranci czy chłopi byli jednak świadkami, uczestnikami i beneficjentami lub ofiarami procesów historyczno-społeczno-obyczajowych epoki, w której żyli. Na czym polegały konkursy pamiętnikarskie? Kto brał w nich udział? 
Losy tych ludzi pozwalają określić historyczno-społeczno-obyczajowe założenia epoki, w której żyli. Wielu z nich to  świadkowie, uczestnicy, beneficjenci lub ofiary przemian ustrojowych
Losy tych ludzi pozwalają określić historyczno-społeczno-obyczajowe założenia epoki, w której żyli. Wielu z nich to świadkowie, uczestnicy, beneficjenci lub ofiary przemian ustrojowych Foto: Shutterstock

Na pozostawione przez nich autobiografie można spoglądać jako na realizację potrzeby utrwalenia własnych losów, literaturę oraz materiał dla pedagogów, socjologów, psychologów, historyków i prawników. W audycji "O wszystkim z kulturą" rozmawialiśmy o międzywojennych pamiętnikach nadsyłanych na konkursy.

Posłuchaj
48:43 OWZK 2024_09_25-19-10-58.mp3 Biografie niezwykłe. Projekt "Życie pisane na konkurs" (O wszystkim z kulturą/ Dwójka)

 

Emigracja za wielką wodę 

- Wszystko zaczęło się od polskiego socjologa Floriana Znanieckiego, który w latach 20. znalazł się w Stanach. Pracował w Chicago, w którym emigracja polska była ogromna. Osiedlali się tam przede wszystkim chłopi. Współpracownik Znanieckiego zaproponował, by ten napisał monografię środowiska chłopskiego i sprawdził, jak wygląda nowe życie tych ludzi. Jak radzą sobie w Ameryce i co się zmieniło - mówił w Dwójce prof. Paweł Rodak z Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik projektu badawczego "Życie pisane na konkurs. Praktyki pamiętnikarskie w Polsce 1918-1939".

Czytaj także:

Pamiętniki chłopskie 

- Takie pamiętniki chłopskie powstawały przede wszystkim w Galicji, głównie pod koniec XIX wieku. Chłopi galicyjscy byli lepiej wykształceni. W związku emancypacją tej warstwy starano się utrwalić pewne doświadczenia. Powstał ruch ludowy, a utrwalanie swojego życia na piśmie było elementem potwierdzającym awans i pełnoprawne uczestnictwo tej grupy w kulturze  - wyjaśniła prof. Małgorzata Litwinowicz-Droździel z Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, uczestniczka projektu badawczego "Życie pisane na konkurs. Praktyki pamiętnikarskie w Polsce 1918-1939".

Czuły punkt pamiętników 

- Niesłychane jest, w jak czuły punkt trafiały konkursy pamiętnikarskie. Odzew na wszystkie edycje, skierowane przecież do konkretnych grup, był bardzo duży. Wręcz zaskakujący. Były to grupy definiowane jako wykluczone, czyli takie, co do których socjologowie podejrzewali, że w ograniczonym stopniu posługują się pismem - podsumowała prof. Anna Nasiłowska z Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk.

"Życie pisane na konkurs. Praktyki pamiętnikarskie w Polsce 1918-1939"

Celem naukowym projektu jest obszerne opisanie zjawiska polskich konkursów pamiętnikarskich w okresie międzywojennym. Konkursy te były specyficznie polskim wkładem w rozwój zarówno krajowej i światowej socjologii, jak i w ogóle nauk społecznych i humanistycznych, poprzez wzbogacenie analiz statystycznych analizami jakościowymi, a także poprzez oddanie głosu przedstawicielom tych grup społecznych, które dotąd rzadko pozostawiały źródła pisane: chłopom, bezrobotnym, pracownikom fizycznym, emigrantom zarobkowym, młodzieży. Dlatego znaczenie zjawiska, jakim były międzywojenne konkursy pamiętnikarskie, wykracza poza obszar badawczy jednej dyscypliny, domaga się swojej historii kulturowej, a także opisu z wykorzystaniem narzędzi antropologii praktyk piśmiennych.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadziła: Michał Nowak

Goście: prof. Małgorzata Litwinowicz-Droździel i prof. Paweł Rodak (Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, uczestniczka i kierownik projektu badawczego "Życie pisane na konkurs. Praktyki pamiętnikarskie w Polsce 1918-1939"), oraz prof. Anna Nasiłowska (Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk)

Data emisji: 25.09.2024

Godz. emisji: 19.10

zch/kmp

Czytaj także

Jeremi Przybora: podczas oblężenia Warszawy w 1939 roku pomagało nam słuchanie swinga

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2024 13:00
- Z Jerzym Wasowskim poznaliśmy się we wrześniu 1939 roku podczas pełnienia naszych dyżurów w budynku Polskiego Radia na ul. Zielnej. A że czas był przykry i sytuacja oblężonej Warszawy mało komu już zostawiała odrobinę chociaż nadziei, odwiedzałem pana Jerzego w amplifikatorni i tam, ku pokrzepieniu serc, słuchaliśmy sobie ulubionego przez nas obu swinga łapanego z zachodnich stacji - wspominał pierwsze dni II wojny światowej Jeremi Przybora.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rodzaje życzliwości". Yorgos Lanthimos i pozbawiona życzliwości diagnoza współczesności

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2024 21:00
- Tytułowa życzliwość jest tu potraktowana z bardzo jadowitą ironią. Jeżeli już w ogóle mamy do czynienia z czymś do niej podobnym, to jest to jakiś rodzaj poprawności, a normalne relacje międzyludzkie stają się narzędziem czyjegoś interesu - mówił w Dwójce dr Grzegorz Brzozowski, socjolog i filmowiec, o nowym obrazie Yorgosa Lanthimosa pt. "Rodzaje życzliwości".
rozwiń zwiń