Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych. "Zaczynamy działać"
W sobotę (9.06) w Teatrze WARsawy odbędzie się premiera spektaklu "Sonata jesienna" na podstawie tekstu Ingmara Bergmana. Słynny szwedzki reżyser w 1978 roku nakręcił film pod tym samym tytułem, ale to inny obraz naprowadził Kubę Kowalskiego na trop zrealizowanego przez siebie przestawienia. - To film twórcy, który dla mojego pokolenia jest może bardziej rozpoznany, a mianowicie "Wysokie obcasy" Pedro Almodovara. Jest to taka trochę trawestacja "Sonaty jesiennej" czy wariacja na jej temat. Ten film oglądałem często przez ostatnie lata i co jakiś czas wyłapywałem to nawiązanie do Bergmana - tłumaczył gość Dwójki.
Tekst, który posłużył mu za punkt wyjścia do swojego spektaklu, uważa on za uniwersalny i aktualny. - Próba, którą podejmuje córka względem matki, żeby nazwać, odsłonić na nowo rany i krzywdy doznane w dzieciństwie, nastoleństwie i jakoś to wyprostować, to aktualny temat. Żyjemy w czasach, kiedy wiedza psychologiczna stała się dość popularna, wszyscy przyglądamy się naszym relacjom z rodzicami, wszyscy próbujemy sobie nazwać, co odziedziczyliśmy po rodzicach albo jak rodzicie nas wychowywali. Wydaje mi się, że to, co fabularnie wydarza się w "Sonacie jesiennej" jest bardzo zrozumiałe i ludzkie - podkreślał reżyser teatralny.
Czy w spektaklu Kuby Kowalskiego pojawia się nadzieja? O tym w nagraniu audycji.
***
Prowadzi: Paweł Siwek
Gość: Kuba Kowalski (reżyser teatralny)
Data emisji: 7.06.2018
Godzina emisji: 8.10
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
pg