8 stycznia 1918 roku Woodrow Wilson przedstawił swój program pokojowy, tzw. czternaście punktów Wilsona. Trzynasty mówił o utworzeniu niepodległego państwa polskiego.
29:33 prezydent woodrow wilson.mp3 Idealista i interwencjonista - o 28. prezydencie USA mówił politolog, amerykanista prof. Longin Pastusiak, audycja Sławomira Szofa "Postacie XX wieku", w audycji wykorzystano nagrania archiwalne. (PR, 1.05.1993)
Idealista
Thomas Woodrow Wilson urodził się 28 grudnia 1856 roku w Staunton w stanie Wirginia. Wychował się w rodzinie pastora. Ukończył Uniwersytet Princeton, studiował też na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Wirgiinii, po czym rozpoczął karierę naukową. Już w 1902 roku został rektorem Uniwersytetu Princeton. Na fotelu prezydenta zasiadł 4 marca 1913 roku.
Już rok później musiał podejmować decyzje, które mogły odmienić losy świata. Kiedy w Europie wybuchła I wojna światowa, prezydent Wilson długo zastanawiał się, czy Stany Zjednoczone powinny się w nią wikłać. – Decyzja o przystąpieniu do I wojny światowej była decyzją kontrowersyjną – podkreślał w audycji "Postacie XX wieku" w 1993 roku prof. Longin Pastusiak. – Wilson w początkowej fazie po wybuchu I wojny światowej uważał, że przystąpienie do wojny nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych.
Interwencjonista
Prezydent Wilson przedstawiany jest zwykle jako idealista, człowiek, który pełnił pokojową misję na świecie i optował za dominacją prawa międzynarodowego nad krajowym.
Doświadczenie pokazuje, że wcale takim idealistą nie był lub nie mógł być. – W okresie jego prezydentury w latach 1913-1921 Stany Zjednoczone zainicjowały więcej interwencji zbrojnych aniżeli w czasie dwóch poprzednich prezydentur: Theodora Roosevelta i Williama Tafta – przypominał amerykanista, prof. Pastusiak.
Woodrow Wilson sądził, że neutralność Stanów Zjednoczonych pozwoli uniknąć ewentualnych strat. Zachowawcza postawa miała też być atutem w późniejszym oddziaływaniu na obie strony konfliktu. Dopiero ataki na amerykańskie okręty handlowe i pasażerskie stały się przyczynkiem do wypowiedzenia przez Kongres USA wojny Niemcom.
Czternaście punktów Wilsona
8 stycznia 1918 roku w orędziu do Kongresu prezydent przedstawił słynne 14 punktów, których realizacji należałoby się podjąć, aby wprowadzić nowy ład po wojnie. Miały one także zapobiec wybuchowi kolejnego wielkiego konfliktu.
Najważniejszy dla interesów Polski był punkt 13. Wilson zapisał w nim, że ma powstać państwo polskie z dostępem do morza. Woodrow Wilson utrzymywał bardzo bliskie stosunki z Paderewskim i Dmowskim , co pomagało tym mężom stanu optować w sprawach Polski za oceanem. Podobno 6 listopada 1916 roku, kiedy Wilson oczekiwał na wyniki wyborów prezydenckich, do Białego Domu zaprosił właśnie Ignacego Jana Paderewskiego.
W Wersalu
14 grudnia 1918 roku prezydent Woodrow Wilson przybył do Europy, by wziąć udział w paryskiej konferencji pokojowej, która miała ustalić nowy ład po wojnie. Tam spotkał się z przedstawicielami innych 26 państw.
– Jechał z wielką nadzieją do Europy – mówił prof. Longin Pastusiak. – Wierzył, że po takiej wielkiej katastrofie, bo przecież I wojna światowa przyniosła miliony ofiar, wreszcie uda się stworzyć takie mechanizmy w polityce światowej, które zapobiegną wybuchowi nowego kataklizmu dziejowego.
Traktat wersalski nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Największym rozczarowaniem dla Wilsona byli rodacy, którzy nie przyjęli z entuzjazmem paryskich ustaleń. – Jego samoocena była wysoka, a jeżeli towarzyszyła temu jeszcze otoczka idealizmu, w którą zawsze ubierał swoje koncepcje polityczne, to trzeba powiedzieć, że wrócił z Europy bardzo zadowolony – podkreślał prof. Pastusiak. – Natomiast rozczarowaniem dla niego było niedocenienie jego wkładu oraz roli i znaczenia Ligi Narodów przez samo społeczeństwo amerykańskie.
Rozczarowany ojciec Ligi Narodów
Aby przekonać Amerykanów do swoich koncepcji, Wilson udał się w długą podróż po Stanach Zjednoczonych. W czasie tej podróży doznał udaru mózgu i paraliżu lewej strony ciała. Wówczas na wiele miesięcy został wyłączony z działalności prezydenckiej.
– Żona prezydenta tak izolowała męża od świata zewnętrznego, że nawet rozeszły się plotki, że prezydent nie żyje – mówił prof. Longin Pastusiak. – Podejrzewano nawet panią Wilson, że to ona podpisuje za męża różne akty ustawodawcze.
Jako że przez 7 miesięcy nikt nie wiedział, co dzieje się z prezydentem Wilsonem, Kongres Stanów Zjednoczonych wysłał do Białego Domu specjalną delegację, żeby sprawdzić, czy prezydent w ogóle żyje.
Po odmowie ratyfikowania przez Kongres USA traktatu wersalskiego Wilson odszedł ze świata polityki. 28. prezydent USA za przyczynienie się do założenia Ligi Narodów otrzymał w 1919 roku roku Pokojową Nagrodę Nobla. Zmarł 5 lat później.
Posłuchaj, z jakimi rozterkami w czasie swojej prezydentury musiał zmierzyć się Woodrow Wilson.
VIDEO
mb/im