Jacek Bławut: "My się zmieniamy - dokument też się zmieni"
Program tarczy antykryzysowej 3.0 ma uporządkować to, co do tej pory nie zostało usystematyzowane, czyli wprowadzić opłatę, polegającą na przekazywaniu przez platformy VOD 1,5 proc. rocznego przychodu z działalności do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Platformy te, decyzją rządu, zostały objęte opłatą, jaka obowiązuje też właścicieli kin, operatorów kablowych i dystrybutorów filmowych. Zdaniem Andrzeja Jakimowskiego, to pierwszy krok do rozwiązania problemów polskich filmowców.
- Brak tej regulacji wynikał z faktu, że kiedy ta składka była wprowadzana przez ustawę, to platformy streamingowe w Polsce jeszcze nie istniały, albo dopiero raczkowały. Konieczne jest więc naprawienie rzeczy zaniedbanych przez ostatnie lata.
Zobacz też: Co dalej z kinami studyjnymi? "O powrót widowni nie musimy się martwić" >>>
Jak podkreślił przewodniczący Zarządu Gildii Reżyserów Polskich, składka nie doprowadzi do wzrostu opłat dla użytkowników. - Zupełnie nie wiem, skąd się biorą takie pomysły. Rozmawiamy o kwotach śladowych. W warunkach, w których jest konkurencja między platformami, nie ma żadnego powodu, żeby doprowadziło to do wzrostu ich cen - mówił reżyser. Dodał, że nie spotkał się z wątpliwościami czy sprzeciwem ze strony platform, a wskazanie filmowców jako tych, którzy mieliby na tym skorzystać, jest nieporozumieniem.
Zdaniem gościa "Poranka Dwójki", taka opłata jest też formą wsparcia własnej kultury. - Jeżeli dostawcy wnoszą pieniądze na rzecz kinematografii, to one bardzo szybko wracają. Proszę zwrócić uwagę, że każdy film polski, sprzedany za granicą, promuje nasz język. Ludzie na świecie mogą usłyszeć polską mowę i mają skojarzenia z tym, co mamy najlepszego do zaoferowania i to jest podstawowy ruch do zrobienia wtedy, gdy jest kryzys.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Andrzej Jakimowski (reżyser, przewodniczący Zarządu Gildii Reżyserów Polskich)
Data emisji: 5.05.2020
Godzina emisji: 9.30