Historia pewnych zdjęć. Tajemnica lokacji

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2020 18:52
Kuki - tak prawdopodobnie wołano na chłopca ze starego zdjęcia, któremu się przyglądamy - przyszedł na świat w 1937 r. Mama postanowiła przygotować dla niego album. Wybuch wojny przerwał gromadzenie fotografii, gdy chłopiec miał 2 lata. W ramach akcji Polskiego Radia "Historia pewnych zdjęć" sprawdzimy co można wyczytać z zachowanych pamiątek.  
Audio
  • Historia pewnych zdjęć - tajemnica lokacji (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)
zdj. il.
zdj. il. Foto: shutterstock.com/iravgustin

- Moda na robienie zdjęć spacerowych była charakterystyczna dla fotografii lat 20. i 30. Popularne miejsca spacerowe takie jak Nowy Świat, ulica Chmielna, czy zaułki Ogrodu Saskiego, to okolice, w których rodziny chętnie pozwały się fotografować.  Dziś te pamiątki są dla nas nieocenionym źródłem informacji o miastach - o tym czytać lokację zdjęcia opowiadał Adrian Sobieszczański, przewodnik.

Historia pewnych zdjęć - zobacz więcej >>>

- Robieniem zdjęć na ulicach miast trudnili się lajkarze lub lejkarze – od nazwy popularnego aparatu marki Leica, który zrewolucjonizował fotografowanie - tłumaczył varsavianista Jakub Jastrzębski – wtedy powstał nowy fach - fotografowie uliczni. Często porównywano ich do przekupek, bo głośno krzyczeli i zaczepiali przechodniów. Miastem, które z nimi walczyła była Gdynia. W Warszawie musieli mieć specjalne karty rzemieślnicze.

Dzięki takiemu "ulicznemu fotografowi" na zdjęciach Kukiego zachował się nieistniejący już warszawski Pałac Kronenberga, w miejscu którego stoi dziś hotel. Dostrzegamy także ówczesny układ ulic i kamienice. Na zdjęciach varsavianista dojrzał dworzec wodny, czyli Przystań Inspekcyjną. W oddali widać dzisiejszy Port Praski.

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotowała: Beata Kwiatkowska

Data emisji: 19.02.2020

Godzina emisji: 15.00

uk


Zobacz więcej na temat: zdjęcia Warszawa
Czytaj także

Świat z innej perspektywy. Fotografując z dachu wieżowca

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2016 12:37
– Z wieżowca widzimy miasto jako wielki organizm, który żyje. Tak jak mamy tętnice i żyły, tak mamy ulice; tak jak płynie w nich krew, tak przepływają ludzie i samochody – to robi wrażenie – mówił w Polskim Radiu 24 fotografik architektury Sebastian Deptuła.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia Pewnych Zdjęć. Co o bohaterach mówią ich stroje?

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2020 10:46
W audycji "Kwadrans bez muzyki" rozmawialiśmy o tajemniczym albumie, odnalezionym w 1944 roku. Tym razem analizowaliśmy stroje, które noszą postacie na zdjęciach.
rozwiń zwiń