Margarita Rajewa-Marianowiczowa (czyli, jak mówią przyjaciele, Rita Marianowiczowa) w Dwójkowym cyklu opowiada o dzieciństwie w Kijowie, o pięknym Uralu, gdzie spędziła wraz z rodzicami czas wojny, o kawiarniach Warszawy.Te ostatnie w latach 60. tętniły literackim życiem. Do legendy przeszedł stolik w Cztelniku, przy którym siadywali Tadeusz Konwicki, Gustaw Holoubek i Andrzej Łapicki.
Z czasem panowie przeniesili się do kawiarni Bliklego na Nowym Świecie. - Chodziłam tam doładować się intelektualnie - wspominała Margarita Rajewa-Marianowiczowa. - Gustaw uwodził zielonymi oczami, każde zdanie to była u niego scenka. Obserwował reakcje, jeśli była pozytywna, to kontynuował, a jak nie, to więdł trochę. Łapicki był w innym stylu, podawał siebie na złotym talerzu, zimniejszy, może przez głos i postawę pięknego mężczyzny. Z kolei Tadzio bardziej poddawał temat, prosił o opowieści, mówił: "powiedz jeszcze".
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowała: Anna Lisiecka
Gość: Margarita Rajewa (żona cenionego poety i dramaturga Antoniego Marianowicza)
Data emisji: 19.01.2015
bch/mm