- Jest to możliwe, bowiem kompozycja unistyczna oparta jest na jednym pomyśle pojawiającym się już na samym początku. Potem mamy już tylko minimalne zmiany niezbędne do utrzymania napięcia - wyjaśniał Zygmunt Krauze.
Co ciekawe, ten rewolucyjny pomysł kompozytor zaczerpnął w latach 50. z twórczości plastycznej Władysława Strzemińskiego, którego do dziś nazywa swoim "nauczycielem formy muzycznej". Idealna realizacja idei unizmu w domenie dźwiękowej niemożliwa jest w warunkach salki koncertowej - głównie dlatego, że doskonała kompozycja nie powinna mieć początku ani końca.
Rozwiązanie tego - nierozwiązywalnego, zdawałoby się, problemu, przyniosła pod koniec lat 80. architektura...
***
Goście: Zygmunt Krauze (kompozytor), Michał Mendyk (szef firmy fonograficznej Bołt Records)
Prowadził: Adam Suprynowicz
Data emisji: 26.02.2015
Godzina emisji: 16.17
Materiał wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".
mm/mc
Okładka płyty "Hommage a Strzemiński" z unistycznymi utworami Zygmunta Krauzego