Urodził się w Kochłowicach w 1951 roku. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Katowicach, gdzie studiował kompozycję u Henryka Mikołaja Góreckiego, a także fortepian w klasie Czesława Stańczyka. Debiutował jako kompozytor już w 1977 roku podczas festiwalu Młodzi Muzycy Młodemu Miastu w Stalowej Woli, gdzie odbyło się prawykonanie jego utworu Tak jak nad brzegiem morza na zespół instrumentalny i taśmę. Górecki i Messiaen - to kluczowi kompozytorzy dla twórczego rozwoju Eugeniusza Knapika, bohatera "Zapisków ze współczesności".
W Dwójkowym cyklu kompozytor, pianista specjalizujący się w wykonawstwie muzyki współczesnej, a także pedagog opowiadał m.in. o swoich początkach, o Stalowej Woli - jest bowiem jednym z twórców określanych mianem "pokolenia stalowowolskiego" i o swojej uczelni - Akademii Muzycznej w Katowicach - i budowie jej niezwykłej sali koncertowej.
Za swoją kompozytorską twórczość był wielokrotnie nagradzany, m.in. na Konkursie Młodych ZKP (1976) za Le Chant, na konkursie Muzyki Kameralnej w Wiedniu (1977) za Concerto Grosso, a także na wspomnianym festiwalu Młodzi Muzycy Młodemu Miastu w Stalowej Woli (1979) za Corale, interludio e aria oraz Nagrodą im. Stanisława Wyspiańskiego za Wyspy na orkiestrę smyczkową (1985).
Jego Kwartet smyczkowy otrzymał pierwszą nagrodę na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów w Paryżu, za twórczość kameralną przyznano mu zaś Nagrodę Polihymnii.
W dorobku kompozytorskim Eugeniusza Knapika znajdują się jednak nie tylko utwory kameralne i symfoniczne, ale także dzieła operowe oraz spektakle baletowe, które wystawiane były na całym świecie. Jako pianista występował w kraju i za granicą – zarówno jako solista, jak i kameralista. Jest również pierwszym w Polsce wykonawcą cyklu Vingt Regards sur l'Enfant-Jésus Oliviera Messiaena.
Wielka przygoda z operą
Niezwykle ważna dla Eugeniusza Knapika była muzyka Oliviera Messiaena. - Do dziś pamiętam jako wielką przygodę przygotowanie do koncertu finałowego Warszawskiej Jesieni, na której miało być wykonane La Transfiguration de Notre Seigneur Jésus-Christ Oliviera Messiaena - opowiada kompozytor. - Pracował nad tym Stanisław Wisłocki z WOSPR-em. Próby odbywały się od początku września aż do koncertu (...). Wykonywałem wówczas partię solową fortepianu i uczestniczyłem w każdej próbie, nawet wtedy, gdy Wisłocki mówił, że mogę nie przychodzić; byłem tak zafascynowany pracą nad tą kompozycją. Uważam, że to jeden z najlepszych kantatowych, wielkoformatowych utworów w historii muzyki - wyznał kompozytor.
Współpraca z Janem Fabre'em
Na festiwalu w Adelajdzie Jerzy Maksymiuk wraz z Polską Orkiestra Kameralną prawykonali "Wyspy" Eugeniusza Knapika. Utwór przyjęto owacyjnie. - Któregoś dnia do mojego mieszkania zapukała pewna pani. Przedstawiła się jako asystentka Jana Fabre'a, który proponował mi spotkanie, gdyż chciałby zamówić u mnie operę, którą właśnie projektował, a chciałby ją wykonać w La Monnaie w Brukseli. Gdy usłyszałem "La Monnaie", nogi się pode mną załamały. "W ogóle nie chcę pisać opery" [pomyślałem - red.]. Usłyszałem, że Jan był na festiwalu w Adelajdzie. Zapamiętał sobie mój utwór i po trzech latach, gdy doszedł do przekonania, że chciałby pracować nad operą, zwrócił się do mnie z tą propozycją - mówił Eugeniusz Knapik. Kompozytor był bardzo zaskoczony - tego dnia nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Dziesięć lat i siedem godzin muzyki
Zadzwonił do Jana Fabre'a jakiś czas później, będąc w Baden-Baden. Doszło do spotkania obydwu twórców. - Trochę wiedziałem o nim, że jest ultra awangardystą flamandzkim w dziedzinie plastyki przede wszystkim, ale również teatru, ale nie znałem jego prac wcześniej. W rozmowie zrozumiałem, że jest to bardzo ciepły i otwarty człowiek, który postawił sprawę jasno: znam twoją muzykę, posłuchałem jeszcze kilku utworów, pisz to, co chcesz, żadnych warunków ci nie stawiam (...). Pomyślałem wówczas, że jest to propozycja co najmniej godna rozważenia, skoro mam wolną rękę, nie muszą nikogo udawać, ani niczemu się podporządkowywać - podkreślił Eugeniusz Knapik.
Na jednej operze się nie skończyło, jak wspomina bohater "Zapisków ze współczesności", powstały druga i trzecia. - Dziesięć lat i siedem godzin muzyki na wielką orkiestrę, chór i solistów. [Powstała - red.] trylogia, niezwykle wielki utwór, w znaczeniu rozmiarów obsady. Potem [były - red.] wspaniałe przygody, prapremiery, premiery, spektakli było sporo w kilku krajach, na Warszawskiej Jesieni wykonanie drugiej i trzeciej opery - podsumowuje kompozytor.
Kompozytor napisał jeszcze jedną operę - "Moby Dick". - Uważam "Moby Dicka" za mój punkt szczytowy, i nie chodzi tylko o muzykę, ale i o pewien zakres ekspresyjny, ideowy, wyznanie wiary, jest to moje credo artystyczne - podsumowuje.
14:21 2022_09_12 12_44_47_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Eugeniusz Knapik o swojej edukacji muzycznej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
13:50 Zapiski ze współczesności 13.09.2022.mp3 Eugeniusz Knapik m.in. o swojej twórczości kompozytorskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:19 Eugeniusz Knapik o operowej trylogii do tekstu Jana Fabre i muzyce Oliviera Messiaena (Zapiski ze współczesności/Dwójka) Eugeniusz Knapik o operowej trylogii do tekstu Jana Fabre i muzyce Oliviera Messiaena (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
13:00 2022_09_15 12_47_18_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Eugeniusz Knapik o działalności twórczej i wielkich formach wokalno-instrumentalnych (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
10:15 2022_09_16 12_50_13_PR2_Zapiski_ze_wspolczesnosci.mp3 Eugeniusz Knapik o studiach i pracy na Akademii Muzycznej w Katowicach (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Daty emisji: 12-16.09.2022
Godzina emisji: 12.45
Przygotowała: Beata Stylińska
djr