Raymond Chandler - twórca estetyki noir w literaturze i kinie
- Pewnego dnia bohaterka mojej powieści bierze stołeczek do dojenia krów, idzie do studni, nachyla się nad nią i wypowiada swoje życie - mówiła pisarka o "mamulce", samotnej kobiecie, w podeszłym wieku, mieszkającej gdzieś "poza wsią". - Zastanawiałam się, jak ją opisać, ciszę tego losu, jej nieobecność, również dla samej siebie - przyznała Zyta Rudzka. Swoiste rozwiązanie przyszło dzięki językowi. - Język przesiewa doświadczenie, ono się w języku ujawnia i chowa, a ja uwielbiam słowa. Grzebię w nich, zawsze szukam tego, które coś otworzy.
Przeprowadzone pewnego dnia "badania terenowe pod Warszawą", wyprawa do studni, pokazały, że studzienna przestrzeń może być początkiem opowieści. - To było jak zaglądanie w otchłań i ten język mojej bohaterki tam się zaczął. Język lamentacyjny i pytania otchłanne - mówiła Zyta Rudzka.
W rozmowie również o fascynacji "bohaterami ocalonymi, po traumie", o dramatycznych epizodach II wojny światowej, o psychologii i literaturze - "różnych rejestrach odczuwania" czy o seksualności późnego wieku i zmysłowości jako "intensywności odczuwania życia".
***
Tytuł audycji: Dwukropek
Prowadzi: Andrzej Franaszek
Gość: Zyta Rudzka (pisarka)
Data emisji: 3.08.2018
Godzina emisji: 18.00
jp/pg