Iwaszkiewicz modli się do Artura Rimbaud

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2015 13:00
Przekłady Jarosława Iwaszkiewicza – bardzo ważna, jak się okazuje, część jego twórczości – wiele mówią o literackich fascynacjach poety.
Audio
  • O przekładach poetyckich Jarosława Iwaszkiewicza z Radosławem Romaniukiem rozmawia Dorota Gacek (Spotkania po zmroku/Dwójka)
Fragment okładki książki Struny ziemi z przekładami Jarosława Iwaszkiewicza
Fragment okładki książki "Struny ziemi" z przekładami Jarosława IwaszkiewiczaFoto: Państwowy Instytut Wydawniczy/mat. prasowe


W wydanym właśnie tomie "Struny ziemi" znalazły się wiersze 45 twórców kilkunastu narodowych literatur i języków - m.in. Anny Achmatowej, Artura Rimbauda, Jamesa Joyce'a, Stefana George'a, Tarasa Szewczenki i Pabla Nerudy - tłumaczonych przez Iwaszkiewicza.

- Ci autorzy inspirowali go. Artur Rimbaud choćby, do którego napisał modlitwę, był w pewnym momencie jego bogiem artystycznym. Pokazuje to, jak Iwaszkiewicz angażował się, całym sobą, w swoje miłości literackie – opowiadał w Dwójce Radosław Romaniuk.

Jaka była metoda poetyckiego przekładu Iwaszkiewicza? Z jakich oryginalnych języków tłumaczył? I dlaczego czasem trudno stwierdzić, czy wiersz jest autorski, czy jednak to nieoznaczony przez tłumacza przekład?

***

Tytuł audycji: Spotkania po zmroku

Prowadzi: Dorota Gacek

Gość: Radosław Romaniuk (redaktor książki "Struny ziemi")

Data emisji: 23.07.2015

Godzina emisji: 20.00

jp/bch

Czytaj także

Czy Iwaszkiewicz wierzył, że Niemcy mogą być fajne?

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2014 21:00
Czy rozważania Jarosława Iwaszkiewicz sprzed ponad 70 lat dotyczące Europy oraz miejsca Polski na geopolitycznej mapie kontynentu mogą okazać się wyjątkowo aktualne na początku XXI wieku? Zastanawialiśmy się nad tym w pierwszej wspólnej debacie Dwójki oraz "Teologii Politycznej".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jarosław Iwaszkiewicz umarł z tęsknoty za Hanią

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2014 17:00
"Mam wrażenie, że to jedyny rozsądny krok, jaki w życiu zrobiłem, to ożenienie się z Hanią. Cierpiałem - i jak strasznie - ale tym bardziej byłem do niej przywiązany" – tak o żonie Annie napisał kiedyś Jarosław Iwaszkiewicz w swoim dzienniku.
rozwiń zwiń