Biskup nawraca św. Patryka. Apokryf Joyce'a

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2015 12:20
- Joyce nie napisał tej książki, choć każde zawarte w niej słowo wyszło spod jego pióra - mówił Jerzy Jarniewicz, tłumacz "Hotelu Finna".
Audio
  • Rozmowa Doroty Gacek z Jerzym Jarniewiczem o "Hotelu Finna" (Spotkania po zmroku/Dwójka)
Twórczość Joycea otacza niespotykany w historii literatury kult
Twórczość Joyce'a otacza niespotykany w historii literatury kultFoto: UPPA/Photoshot PAP/Photoshot

Zbiór, który wzbudził bardzo silne kontrowersje wśród joyceologów, to kompilacja próz publikowanych przez genialnego Irlandczyka w czasopismach już po wydaniu słynnego "Ulissesa". Idea oraz tytuł zbioru pochodzą jednak od współczesnego badacza Danisa Rose'a.

- On jest przekonany, że ta publikacja spodobałaby się Joyce'owi. To bez wątpienia swego rodzaju wprowadzenie do bardzo hermetycznego "Finneganów Trenu", w którym autor sięgnął po te same motywy i pomysły, lecz rozsadził je swoją niezwykłą językową wyobraźnią - wyjaśnił Jerzy Jarniewicz.

Ale "Hotel Finna" to także opowieść o ojczyźnie autora, w której m.in. biskup Barkeley nawraca św. Patryka "na Irlandię". Joyce składa przy okazji hołd Markowi Twainowi, a jego bohaterowie przemawiają... chińskim dialektem angielskiego.

***

Tytuł audycji: Spotkania po zmroku

Prowadzi: Dorota Gacek

Goście: Jerzy Jarniewicz (poeta, krytyk literacki i tłumacz)

Data emisji: 12.05.2015

Godzina emisji: 21.30

mm/mc

Czytaj także

"Psychoanioł w Dublinie". Jak wykorzystasz ostatnie siedem dni życia?

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2014 12:00
"Psychoanioł w Dublinie" to powieść łącząca kilka różnych gatunków literackich. Coś dla siebie znajdą tu zarówno fani sensacji, kryminału, jak i komedii romantycznych i science-fiction. - To nie miała być zabawa formą. Chciałem po prostu zrobić czytelnikowi niespodziankę - opowiada Łuksza Stec, pisarz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wyspa Man – tam Polacy uciekali przed Polską

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2015 21:00
– Niektórzy z moich bohaterów nie wrócą już do Polski, ale nie chcą się zakorzenić na wyspie – mówił Dionisios Sturis, autor książki "Gdziekolwiek mnie rzucisz".
rozwiń zwiń