Jest w Warszawie ulica Alternatywy 4, jest strona internetowa poświęcona serialowi, są nowe pokolenia zachwyconych nim fanów. Zrealizowany na początku lat 80. trafił na sławetną "półkę". Emisji doczekał się dopiero w drugiej połowie lat 80., zaskarbiając sobie ogromną sympatię widzów. Nieco mniej przychylna była krytyka. Wytykano serialowi brak spójności, nierówne tempo, chaotyczny montaż. Choć od premiery minęło już ponad 30 lat, serial nadal bawi.
- Nie mieliśmy żadnej świadomości, że piszemy serial kultowy. Mieliśmy za to jedno: dobrze się bawiliśmy przy jego tworzeniu. Dla nas to był podstawowy powód, żeby się tym zajmować. Czasem zarykiwaliśmy się ze śmiechu do łez, wymyślając najgłupsze pomysły, jakie można sobie wyobrazić. Co ciekawe, te głupie pomysły trafiały potem do serialu, a niektóre ostały się wręcz po pokazach cenzorskich - wspominał gość Dwójki.
Dlaczego Janusz Płoński nazywa siebie "ostatnim Mohikaninem"? Co było w liście, który twórcy serialu "Alternatywy 4" napisali do TVP? Jaki był roboczy tytuł serialu? Kto początkowo miał być jego reżyserem? Na jakim etapie prac dołączył Stanisław Bareja? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytył audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadził: Jakub Kukla
Gość: Janusz Płoński (dziennikarz, współautor scenariusza serialu "Alternatywy 4")
Data emisji: 1.04.2019
Godzina emisji: 22.00
pg/bch