Piotr Śliskowski na swoim koncie ma głośne filmy, takie jak "Piłsudski", "80 milionów", "Joanna" czy "Generał Nil". Sztuka operatorska nadal pozostaje nieco w cieniu sukcesu filmu, a przecież niewątpliwie ten sukces warunkuje. Popularyzacją pracy operatorów filmowych zajmuje się Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych. - Chcemy zwrócić uwagę widzów na to, jak ważny jest sposób obrazowania. Tworzenie obrazu filmowego, to złożony proces, który zaczyna się od bazy scenariuszowej, od pracy nad scenopisem, przez wybór lokacji, kreowanie światła, dobór obiektywów i kostiumów.
Gość "Poranka Dwójki" mówił o pracy operatora na przykładzie filmu "Piłsudski". Piotr Śliskowski wyjaśnił, jak kamera buduje postać: - Dużo pracowaliśmy, żeby podzielić scenariusz na sceny, kiedy Piłsudski jest w akcji. Wtedy kamera jest bardziej towarzysząca i ruchoma. Kiedy nasz bohater jest w momencie stagnacji, kamera się uspokaja i działa zupełnie inaczej, ona działa z energią Piłsudskiego i super organicznie zbudowała postać.
W audycji rozmawialiśmy o możliwościach, jakie dają operatorom nowe technologie. W przypadku filmu "Piłsudski" pozwoliły odtworzyć miejsca, których dziś już nie ma. Piotr Śliskowski mówił też o znaczeniu łamania konwencji, poprzez używanie różnych środków wyrazu.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Piotr Śliskowski (operator filmowy)
Data emisji: 29.10.2019
Godzina emisji: 8.30
bch/am