Obraz przedstawia historię współczesnej kobiety, koncentruje się na jej pragnieniach, na wymogu kobiecości perfekcyjnej. - Musimy być czasem jak robot, bo społeczeństwo narzuca role, w których musimy być dobre i w tym, i w tym. To jest opowieść o wewnętrznym świecie, który każdy tworzy i w nim żyje - wyjaśniała Marta Król, odtwórczyni głównej roli, za którą na Trieste Science Fiction Festival otrzymała wyróżnienie dla najlepszej aktorki.
Tytułowa bohaterka REN, czyli Regeneratywna, Emotywna Neuroistota, to nowy typ androida. Robot, który został obdarzony intuicją i uczuciami. - To postać, która czuje nawet więcej niż człowiek - tłumaczyła Marta Król. Film porusza wątek choroby psychicznej i wynikającej z tego inności, oderwania od rzeczywistości. - Świat, który ona wymyśla, jest dla niej prawdziwy - mówiła aktorka. Tą rolą chciałam z czułością dotknąć ludzi, którzy są inni, którzy nie spełniają wymagań społeczeństwa.
Reżyser Piotr Ryczko nie krył, że film wprowadza widza w niedostępne rejony psychiki - Bardzo szybko dystansujemy się od osób chorych psychicznie. Dlatego użyliśmy narzędzia, które pozwala nam wejść w tę postać bez ujawniania, że jest jakiś problem. Dzięki temu dostajemy szansę, żeby poznać tę osobę głębiej, empatycznie.
Premiera filmu "Jestem REN" zaplanowana jest na 17 kwietnia w kinach studyjnych na terenie całego kraju.
***
Audycja: Poranek Dwójki
Rozmawiał: Paweł Siwek
Gość: Piotr Ryczko (reżyser), Marta Król (aktorka)
Data emisji: 5.03.2020
Godzina emisji: 9.30
uk/jp