- "Ukraine. Stories of Resistance" to wystawa przygotowana w drugą rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.
- Można ją oglądać w Instytucie Fotografii Fort w Warszawie.
- Swoje prace pokazuje tam m.in. Rafał Milach - jeden z najlepszych polskich fotografów i członek Agencji Magnum Photos.
- - Nie jestem fotografem wojennym. To co mnie interesuje, to cywilne konsekwencje konfliktu zbrojnego - mówi gość Czwórki.
Najbardziej mediowany konflikt w historii
Media społecznościowe i obywatelskie oraz profesjonalne kanały informacyjne dały nam nieprzerwany dostęp do obrazów tego najbardziej mediowanego konfliktu w historii. "Ukraine. Stories of Resistance" jest drobnym wycinkiem tego świadectwa. - To opowieść o mobilizacji, solidarności i wzajemnym wsparciu - mówi fotograf Rafał Milach, którego prace można oglądać na wystawie w Warszawie.
Wystawa o życiu, które toczy się na poboczach konfliktu
"Ukraine. Stories of Resistance" to relacje uchodźcze, protesty, samoorganizacja, frontowe zmęczenie i zdewastowany ukraiński krajobraz, który przypomina o brutalnym konflikcie, który od 2 laty toczy się za wschodnią granicą Polski. - Idąc na wystawę do Instytutu Fotografii Fort nie należy spodziewać się, że zobaczymy niej nowe oblicze wojny w Ukrainie. Przez to, że jest ona z nami już dwa lata, oswoiliśmy pewne obrazy czy relacje. Teraz przyszedł czas, żeby spojrzeć na życie, które toczy się na poboczach konfliktu - opowiada gość Czwórki.
24 lutego 2022 - fotograf na granicy
- W pierwszych tygodniach pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę pracowałem na granicy polsko-ukraińskiej, gdzie fotografowałem osoby uchodźcze, Rozmawiałem z nimi, woziłem, a ponieważ znam rosyjski, pomagałem też w komunikacji - wspomina. - Decyzję podjąłem bardzo spontanicznie. Kiedy dowiedziałem się o ataku, wsiadłem w samochód i pojechałem. Być może wynikało to z mojego doświadczenia dokumentowania różnych ruchów protestowych na polskiej ulicy. Nauczyłem się działać szybko i instynktownie.
- Nigdy nie powiedziałbym o sobie, że jestem fotografem wojennym, bo działania wojenne w ogóle mnie nie interesują. Boję się i nie jeżdżę w takie miejsca - tłumaczy fotograf. - To, co interesuje mnie jako osobę, która przygląda się krytycznie różnym społecznym zachowaniom, to cywilne konsekwencje konfliktu zbrojnego, których nie sposób nie zauważyć w kraju, w którym toczy się wojna.
Zobacz także: Polskie Radio w drugą rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę. Audycje specjalne, relacje i okolicznościowe cykle >>>
"Wsparcie dla Ukrainy to nasz fundamentalny obowiązek"
Zdjęcia, które Rafał Milach zrobił na granicy w 2022 roku, złożyły się na Archiwum "UAtlas. Zapis migracji wojennych". - Doświadczenia z pierwszych tygodni różnią się od tych, które zbieraliśmy jeszcze dwa miesiące temu od osób, które nadal mieszkają w ośrodkach recepcyjnych - wyjaśnia rozmówca Kasi Dydo. - Wiem natomiast, że wsparcie dla Ukrainy było i jest niezbędne, bo ten kraj roztacza parasol obronny przede wszystkim nad Europą Środkowo-Wschodnią. To nasz fundamentalny obowiązek, zwłaszcza teraz, kiedy Ukraina przegrała uwagę opinii międzynarodowej z Bliskim Wschodem.
21:33 CZWÓRKA Stacja Kultura - rafal milach 19.02.2024.mp3 Fotograf Rafał Milach opowiada o wystawie „Ukraine. Stories of Resistance” w Instytucie Fotofrafii Fort w Warszawie (Stacja Kultura/Czwórka)
Rafał Milach to jeden z najlepszych polskich fotografów. Jest członkiem Agencji Magnum Photos, laureatem konkursu World Press Photo, Le Rencontres Photographiques d’Arles Book Award, finalistą Deutsche Börse Photography Prize oraz Paszportów Polityki. Prace artysty można oglądać na wystawie "Ukraine. Stories of Resistance" w Instytucie Fotografii Fort w Warszawie - obok fotografii m.in. Sandry Schildwächter i Mychajła Palinczaka.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Rafał Milach (fotograf, artysta wizualny, aktywista, wykładowca, członek Agencji Magnum Photos)
Data emisji: 19.02.2024
Godzina emisji: 10.15
kul