- Tatry przyciągają i urzekają artystów różnych czasów.
- Na wystawie w zakopiańskiej Galerii Sztuki w willi Oksza prezentowane są prace artystów od połowy XIX aż do XXI wieku.
- Łączy ich pasja i zamiłowanie do tatrzańskich krajobrazów.
O wystawie "Urzeczeni. Tradycyjny pejzaż tatrzański" z jej kuratorką Zofią Radwańską rozmawiała Aldona Łaniewska-Wołłk.
Tatry zachwycają artystów
Na ekspozycji prezentowanych jest wiele obrazów, które pokazują Tatry w porze innej niż zimowa. - Gdy tylko artyści zobaczyli Tatry, to po prostu ich zachwyciły, urzekły. Możemy zobaczyć, jakie malarskie tematy ich pociągały od połowy XIX wieku aż do dziś, co ich zaintrygowało - mówiła kuratorka.
Obrazy w nieoczywistych zestawieniach
Jak dodała, na wystawie prezentowane są obrazy, które pokazują tatrzańskie przedwiośnie. - Krokusy na Polanie Chochołowskiej już zapowiadają wiosnę, ale jeśli komuś brakowało zimy, to również może podziwiać jej piękno. Artyści przedstawiali każdą porę roku, w XIX wieku pojawia się tylko pejzaż letni z piękną pogodą. Pierwszym pejzażystą, który malował z natury, był Jan Nepomucen Głowacki, a kolejnym jego uczeń Maksymilian Cercha. Ich obrazy możemy zobaczyć na wystawie. Nie ustawiliśmy ich chronologicznie, lecz tematycznie, motywami, zagadnieniami i w nieoczywistych zestawieniach - podkreśliła Zofia Radwańska.
06:11 2024_03_21 17_20_48_Dwojka_Wybieram_Dwojke.mp3 "Urzeczeni" - wystawa w Muzeum Tatrzańskim. Kuratorka: Tatry wciąż pociągają artystów (Wybieram Dwójkę)
Niektórzy polują na pewien kadr całymi dniami
- Metody mistrzów nie odeszły do lamusa, są doskonale prowadzone przez współczesnych artystów. Niektórzy polują na pewien kadr całymi dniami, inni różnie przetwarzają jeden motyw, tworzą całą tematyczną serię. Tatry to góry piękne i zmienne, czasami groźne, a groza też pociągała artystów, szczególnie tych XIX-wiecznych - opowiadała kuratorka wystawy.
Czytaj też:
Leon Wyczółkowski malował Tatry bez opamiętania
Przykładem artysty, który wsiąkał w Tatry i malował bez opamiętania, był Leon Wyczółkowski. - Przedstawiamy jego obraz i grafiki, a jednym z jego ulubionych motywów była tatrzańska limba. Przyjeżdżał tutaj prawie na każde wakacje i malował. Podobno w jednym sezonie był w stanie wykonać 70 prac. To ocierało się o obsesję - przyznała Zofia Radwańska.
***
Rozmawiała: Aldona Łaniewska-Wołłk
Gość: Zofia Radwańska (kuratorka wystawy "Urzeczeni. Tradycyjny pejzaż tatrzański")
Data emisji: 21.03.2024
Godzina emisji: 17.20
Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".
mo/wmkor