Dialog literatury i kina. "Dzięki literaturze kino zyskuje pewne pogłębienie"

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2024 14:35
FILMATURA.HŁASKO to wyjątkowe wydarzenie, które chce wskazać na rolę literatury w kinie. Patronem festiwalu jest Marek Hłasko, który uosabia dialog między światem filmu i literatury. - Ideą przewodnią festiwalu jest to, żebyśmy przypomnieli sobie, że kino potrzebuje literatury - zaznaczył w Programie 2 Polskiego Radia Aleksander Zalewski - dyrektor artystyczny festiwalu.

Festiwal, w zamyśle jego twórców, ma być miejscem dialogu pomiędzy światem filmu i literatury. Oparte na prozie Hłaski obrazy, takie jak "Pętla" Wojciecha Jerzego Hasa czy "Baza ludzi umarłych" Czesława Petelskiego, należą do najwybitniejszych dzieł polskiego filmu tamtego okresu.

Posłuchaj
13:57 _PR2 (mp3) 2024_09_10-08-41-11.mp3 Aleksander Zalewski o dialogu literatury i kina (Poranek Dwójki)

 

Marek Hłasko i jego wpływ na kulturę

Wpływ Marka Hłaski na polską, ale też na międzynarodową kinematografię, jest jednak szerszy. Jednocześnie Hłasko sam w pracy literackiej inspirował się dorobkiem kina, zwłaszcza zachodniego. Jak twierdził w "Pięknych dwudziestoletnich" (jego literackiej quasi-biografii) miał z nią zapoznać się m.in. w trakcie tolerowanych przez komunistyczne władze seansów w ambasadzie amerykańskiej w Warszawie.

Czytaj także:

Literatura i kino

Aleksander Zalewski zapytany o dialog między światem filmu i literatury powiedział, że był on szczególnie widoczny w pewnym okresie kina. - Dialogiem jest to, jak dużo film czerpie z literatury. Są to ekranizacje i adaptacje. Ideą przewodnią festiwalu jest to, żebyśmy przypomnieli sobie, że kino potrzebuje literatury - stwierdził.

- Mam wrażenie, że obecnie dominują w kinie trochę inne tendencje. To zrozumiałe, bo kino podąża swoją drogą i rozwija się. Mam jednak wrażenie, że w okresie np. szkoły polskiej filmowcy czerpali gęsto z literatury i efekty były dobre. Dzięki literaturze kino zyskuje pewne pogłębienie - dodał.


Marek Hłasko

Dialog między literaturą i kinem doskonale obrazuje postać Marka Hłasko. - Jest postacią, która pokazuje, jak ta zależność może przebiegać w dwie strony. Był jednym z istotnych współtwórców polskiej szkoły filmowej. Był z pewnością także jednym z najważniejszych pisarzy tamtego okresu - powiedział dyrektor artystyczny festiwalu.

- Publikując swoje opowiadania, zszokował wszystkich. Wszyscy pisali wtedy surrealistyczne opowiadania, a on zaczął to przebijać. Robił to świetnie - dodał.

Izrael i zagraniczne produkcje.

"Wszyscy byli odwróceni" i "Cmentarze" to filmy niemieckiej produkcji, które również będzie można obejrzeć na festiwalu. - Pokażemy filmy powszechnie znane, ale również dwa filmy zagraniczne, które powstały na bazie jego prozy. Mam poczucie, że tych filmów nikt w Polsce nie oglądał - ocenił Aleksander Zalewski.

Marek Hłasko po ucieczce z PRL przez półtora roku mieszkał w Izraelu. Choć nie nauczył się hebrajskiego, to chętnie sięgał po problemy Żydów. Skorzystać z tego chciała niemiecka telewizja. - Chwilę przed śmiercią Marek Hłasko podpisał umowę z niemiecką ZDF, zgodnie z którą co roku miał dostarczać scenariusz o tematyce izraelskiej. Był w momencie, kiedy wydawało się, że taka szeroka furtka kariery także w filmie się otworzyła - relacjonował Aleksander Zalewski.


***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadziła: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Gość: Aleksander Zalewski (dyrektor artystyczny Festiwalu)

Data emisji: 10.09.2024

Godz. emisji: 8.41

dz/wmkor

Czytaj także

Łukasz Musiał: estetyka Kafki ma wiele z filmu niemego

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2021 11:03
- Kino było dla Kafki niezwykle istotne. Chętnie korzystał z tej rozrywki choć oczywiście nie traktował jej na równi z literaturą, to była raczej rozrywka niskich lotów - mówił w Dwójce Łukasz Musiał, autor posłowia do książki Hansa Zichlera "Kafka idzie do kina".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Filmowa adaptacja - jak uchwycić istotę literackiej opowieści?

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2023 18:00
- Przestrzeń między oryginałem literackim a adaptacją filmową to bagniska, na których niejeden wybitny twórca zatonął. A także odwieczne dyskusje, czy dana książka została dobrze czy źle zaadaptowana - mówili w Dwójce Adriana Prodeus i Piotr Gociek.
rozwiń zwiń