Opowieść o młodzieńczym buncie
O powieści pisaliśmy oddzielnie we wrześniu 2021 roku, w 97. rocznicę zakończenia prac nad swoim dziełem przez znanego pisarza. Zarówno film jak i powieść mówią o trudnym i pięknym okresie budzenia się nowej polskiej państwowości po odzyskaniu niepodległości, o dojrzewaniu społecznym, o młodzieńczych latach głównego bohatera Cezarego Baryki.
Film Bajona, oczekiwany z niezwykłym zainteresowaniem i gorąco przyjęty przez krytykę, choć nie zabrakło także ostrej polemiki, kładł nacisk na nieco inne elementy fabularnej opowieści. Reżyser osobiście uzasadniał tę twórczą zmianę perspektywy słowami: "Znalazłem w "Przedwiośniu" opowieść o zbuntowanym młodym człowieku, który bez przerwy się nie zgadza, proponuje swoją, bardzo idealistyczną wizję świata, poszukuje prawdy, sprawiedliwości, piękna. Jest mu w zastanym świecie niewygodnie".
Jak wskazują polemiki w prasie filmowej (i nie tylko) wielu znawców literatury Żeromskiego oczekiwało dość rozliczeniowego obrazy. Jak opisuje Marcin Kamiński w portalu Filmweb.pl: "Filip Bajon odszedł od tej złej, moim zdaniem, interpretacji i nie uczynił z ekranizacji "Przedwiośnia" filmu publicystycznego, ale nakręcił trzymający w napięciu obraz opowiadający o trudnym procesie dojrzewania Cezarego Baryki".
Fascynijąca powieść Żeromskiego
Ta swoista perspektywa, należy przyznać, że dość nowatorska w czytaniu dzieła Żeromskiego, dała film żywy i odchodzący od prostych analogii politycznych. Kamiński wskazuje jeszcze: "Z reakcji zgromadzonych na konferencji prasowej dziennikarzy można było wywnioskować, że wizja reżysera rozminęła się z ich wyobrażeniami na temat filmu. Większość ze zgromadzonych oczekiwała bowiem bez mała dzieła rozrachunkowego, które (...) będzie otwartą aluzją do współczesnej sytuacji politycznej naszego kraju. (...) Polityka nie jest w filmowym "Przedwiośniu" rzeczą najważniejszą. Głównym bohaterem jest Baryka i to on, jego przeżycia i przygody są tematem obrazu. W rezultacie film ogląda się z dużym napięciem i zaangażowaniem i mam nadzieję, że po jego projekcji większość młodych ludzi przekona się do Żeromskiego i zacznie postrzegać go jako twórcę fascynujących powieści, a nie jako starego nudziarza".
Co ciekawe, reżyser dopisał w swoim scenariuszu kilka nowych zdarzeń i postaci drugiego planu, a działanie to okazało się o tyle trafione, o ile jeszcze dobitniej uwypukliły idee przedwiośnia - czyli budzenia się do życia, do dojrzałości, do czynów społecznych, ale jednak najbardziej do samodzielności w wyborze własnych decyzji, szczególnie wtedy, kiedy, jak mówi Bajon: "Jest mu w zastanym świecie niewygodnie".
Film fabularny nie zburzył trzyczęściowej konstrukcji powieści Żeromskiego, nadal są to "Rodowód", "Nawłoć" i "Wiatr od wschodu". Przez bogactwo zdarzeń film stał się dziełem trwającym 2 godziny i 26 minut, ale widz "nie ma czasu odczuwać znużenia". Ten zrealizowany w 2001 roku obraz kinowy w niecałe dwa lata doczekał się realizacji 6-odcinkowego serialu telewizyjnego, tego samego reżysera i bazującego na bogactwie realizacji kinowej.
Głosy uznania dla reżysera
Portal FilmPolski.pl tak opisuje te istotne fakty związane z realizacją obu filmów: "Film przyjęto z ogromnym zainteresowaniem, wśród krytyków przeważały głosy uznania dla reżyserskich pomysłów, gry aktorskiej i staranności realizacji. Zdjęcia kręcono w okolicach Kielc, w Warszawie, Moskwie, w Rumunii i w stolicy Azerbejdżanu, Baku. Zaangażowano ponad 10 tys. statystów, wynajęto kilka tysięcy koni. Budżet całego przedsięwzięcia wyniósł 5 mln dolarów. Za te pieniądze powstała 2, 5 - godzinna wersja kinowa i 6 - odcinkowy serial dla TVP (premierowa emisja w Jedynce w 2003 r.). Film, który obejrzało w kinach 1.700 000 widzów, otrzymał nagrody za muzykę, scenografię i kostiumy na FPFF w Gdyni w 2001 r. oraz Diamentowy Bilet przyznany przez Stowarzyszenia "Kina Polskie". Film w reżyserii Bajona jest drugą ekranizacją powieści Stefana Żeromskiego, pierwsza, niema wersja z 1928 r. , nie zachowała się do naszych czasów".
Co ciekawe, koszty filmu umieszczają go na 14. miejscu tych najdroższych w polskiej kinematografii. Natomiast w zestawieniu oglądalności film znajduje się na 45. miejscu wśród wszystkich filmów prezentowanych w polskich kinach - z widownią liczącą 1 743 933 widzów i przychodem 21 354 697 złotych (5 215 519 USD).
Plejada gwiazd
W tę 21. rocznicę premiery wybitnego filmu zachęcamy do odwiedzenia portali filmowych i VOD w Internecie, bo warto przypomnieć sobie obraz Filipa Bajona, także w formie serialu, co pozwala trochę dłużej obcować z młodym Cezarym Baryką. Należy też dodać, że do roli tej wcielił się z dużym sukcesem i niesamowicie przekonująco Mateusz Damięcki, dość powiedzieć, że każda rola została obsadzona z niezwykłą starannością, a na ekranie pojawiła się znamienita plejada polskich aktorek i aktorów, że wymienimy: Janusza Gajosa, Krystynę Jandę, Daniela Olbrychskiego, Małgorzatę Lewińską, Urszulę Grabowską, Karolinę Gruszkę, Macieja Stuhra, Roberta Gonerę, Krzysztofa Globisza, Jana Nowickiego, Wojciecha Siemiona, Borysa Szyca, Danutę Szaflarską, Teresę Szmigielównę, Alicję Jachiewicz, Marcina Dorocińskiego, Agatę Kuleszę czy nawet samego Adama Hanuszkiewicza w roli hrabiego Storzana.
Film jest prawdziwie wart obejrzenia!
PP
PP