Zdjęcie, które towarzyszy temu tekstowi, wykonał sierżant Werhmachtu. Powstało ono 19 września 1941 roku i przedstawia małych mieszkańców kamienicy przy ulicy Krochmalnej w Warszawie. Dzieci nie przeżyły wojny. Dawna ulica należąca do getta zniknęła przykryta wieżowcami za Żelazną Bramą.
Getto jest w pod ziemią
Po warszawskich ulicach Muranowa i Woli można teraz chodzić, właściwie nie będąc świadomym, że istniało tu getto. Granice dawnego muru wyznacza tylko symboliczna linia biegnąca po chodnikach, czasem spod trawy wyłania się gruz.
- Zniszczenie getta miało swoją przestrzenną dramaturgię - opowiada Jacek Leociak, znawca topografii warszawskiego getta. - Granice nigdy nie były stabilne, podstawowym kierunkiem było zagęszczanie getta w stronę północną ku Umschlagplatzowi. W ostatniej fazie getto skurczyło się do Umschlagplatzu, a potem w powstaniu zostało kompletnie zniesione z powierzchni ziemi.
Jacek Leociak jest autorem książki "Spojrzenia na warszawskie getto", którą wydał Dom Spotkań z Historią. Posłuchaj, co autor opowiadał o książce w Radiowym Domu Kultury w Trójce, kliknij dźwięk "Co pozostało po warszawskim getcie?".
źr.Dom Spotkań z Historią
Sześć nieistniejących ulic
"Spojrzenia na warszawskie getto" ukazały się w formie kolekcji sześciu żółtych zeszytów. To opowieść o sześciu - z sześćdziesięciu dziewięciu - ulic getta. Leociak opisuje losy mieszkańców Krochmalnej, Leszna, Karmelickiej, Miłej, Stawek i Nowolipia.
Niewielu wie, że właśnie przy skrzyżowaniu Nowolipia i Smoczej wykonana została przez Niemców w 1943 roku najbardziej znana fotografia płonącego, powstańczego getta.
Zobacz zdjęcia płonących kamienic Nowolipia i posłuchaj fragmentów książki:
Getto zostało całkowicie zrównane z ziemią po wybuchu powstania 19 kwietnia 1943. Zniszczenia były tak ogromne, że nie zachował się do dziś praktycznie ani jeden budynek, wszystko zmieniło się w trzy miliony metrów sześciennych gruzu.
Historia każdej ulicy jest w książce podzielona na trzy części: do momentu wybuchu II wojny światowej, opisująca czas getta i jego likwidacji oraz czasy współczesne.
Autor podkreśla, że jego ambicją jest pokazanie ciągłości obecności Żydów w Warszawie, a nie ograniczanie się do okresu zagłady.
Na potrzeby książki powstały mapy, które umożliwiają dokładne odnalezienie we współczesnej Warszawie opisywanych przez bohaterów książki miejsc. To ważne, bo "Spojrzenia..." składają się w dużej mierze z z opowieści ludzi, których imiona i historie związane są z konkretnymi punktami nieistniejącej Warszawy.
usc