Film "Atak paniki" to komedia złożona z różnych epizodów powiązanych związkami przyczynowo-skutkowymi. - Niektórzy bohaterowie muszą ponieść konsekwencje czynu sprzed kilku miesięcy wcześniej, który z kolei jest związany z historią innego naszego bohatera - wyjaśniał w "Poranku Dwójki" Paweł Maślona. Reżyser wspominał, że praca nad scenariuszem przebiegała w sposób niestandardowy, a tekst przeszedł wiele trzęsień ziemi. - Pierwotnie akcja tego filmu działa się w Neapolu w czasie kryzysu śmieciowego, a potem zaczęły narastać kolejne historie. Powstało ich tyle, że w pewnym momencie myślałem, że nigdy nie zamkniemy tego w spójną i sensowną całość.
Gość audycji mówił o zaskoczeniach, które czekają na widzów "Ataku paniki". Zdradził, co łączy jego dzieło z filmem "Magnolia". Z optymizmem mówił też o rosnącym poziomie polskich scenariuszy. - Nie jest jeszcze różowo, ale coraz częściej dostaję teksty na znacznie lepszym poziomie niż kilka lat temu - oceniał.
Film "Atak paniki" wejdzie do kin 19 stycznia.
***
Prowadzi: Paweł Siwek
Gość: Paweł Maślona (reżyser)
Data emisji: 20.11.2017
Godzina emisji: 8.10
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
bch/mc