Legalna Kultura. Własność intelektualna pod ochroną

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2018 12:51
- Ludziom bardzo trudno było uwierzyć, że w ogóle będzie coś takiego, jak kampania promująca korzystanie z legalnych źródeł kultury. Dziś mamy ich w naszej bazie 770, a zaczynaliśmy od 46. To pokazuje skalę zmian w ciągu tych sześciu lat - mówiła w Dwójce Kinga Jakubowska z Fundacji Legalna Kultura.
Audio
  • Kinga Jakubowska o konkursie "Kultura zmienia świat na lepsze" Fundacji Legalna Kultura i Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (Poranek Dwójki)
KURIER - DRUK 1200.jpg
"Jan Nowak-Jeziorański to postać ciekawsza niż Bond"

Fundacja Legalna Kultura i Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni już po raz piąty ogłosiły konkurs na spot promujący uczciwe korzystanie z kultury jako jeden z fundamentów funkcjonowania w cyfrowym świecie. W tym roku jego hasło to "Kultura zmienia świat na lepsze". Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi podczas tegorocznego najważniejszego krajowego festiwalu filmowego (17-22 września).

Sama kampania trwa już od sześciu lat, jej elementem są charakterystyczne spoty emitowane przed seansami filmowymi w kinach, w których słychać znanych polskich aktorów zachęcających do korzystania z legalnych źródeł kultury. - Mam nadzieję, że dzięki podobnym działaniom oswajamy ten skomplikowany jak na dzisiejszą cyfrową rzeczywistość temat ochrony własności intelektualnej i tego, w jaki sposób korzystać z kultury, żeby być fair wobec twórców - zwracała uwagę szefowa fundacji. 

Na czym polega świadome korzystanie z kultury w internecie? Jakie są warunki konkursu "Kultura zmienia świat na lepsze" i na co mogą liczyć jego laureaci? O tym w nagraniu audycji. 

***

Rozmawiał: Paweł Siwek

Gość: Kinga Jakubowska (prezes Fundacji Legalna Kultura)

Data emisji: 3.08.2018

Godzina emisji: 8.10

Rozmowę wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.

pg/jp

Czytaj także

"Cicha noc" i inne filmy "frontem do człowieka"

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2017 19:23
- To co łączy film Piotra Domalewskiego i innych młodych twórców to fakt, że ich bohaterzy mówią językiem, który jest bliski ludziom. To nie są wymyślone, papierowe postaci, tylko bohaterzy, na których w polskim kinie czekałam – podkreśliła Kaja Klimek, opowiadając o produkcjach pokazanych na 42. Festiwalu Filmowym w Gdyni.
rozwiń zwiń