Premiera inscenizacji słynnego dramatu Williama Szekspira odbędzię się 1 sierpnia, w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w Sali pod Liberatorem Muzeum PW.
- Pomyślałam sobie, że to jest taki tekst, który w swojej pojemności i stopniu skomplikowania, a co za tym idzie - wielowarstwowości, z której można dużo rzeczy wyczytać, dotyka tego czegoś, co stoi na styku "Króla Leara" i idei Muzeum Powstania Warszawskiego. Mianowicie chodzi o, jak sobie sama to nazwałam, traumę czasów pokoju. To taka przestrzeń, w której jeden porządek, bardzo destrukcyjny, już się kończy i w jego miejsce powinien przyjść nowy. W związku z tym pewne rytuały, wartości, hasła, ideologizmy, pojęcia typu "honor" nabierają kompletnie nowego znaczenia. Pojawia się rodzaj mentalnej ziemi niczyjej - tłumaczyła Agnieszka Korytkowska.
W jakim sensie postać króla Leara to w spektaklu tej reżyserki postać ojco-matki? Do jakiego stopnia "odchudziła" ona na potrzeby swej inscenizacji tekst oryginału? Dlaczego Sala pod Liberatorem to tak trudna przestrzeń do działań teatalnych? O tym w nagraniu audycji.
***
Rozmawiał: Jakub Kukla
Gość: Agnieszka Korytkowska (reżyserka teatralna)
Data emisji: 24.07.2019
Godzina emisji: 16.30
Materiał został wyemitowany w audycji Wybieram Dwójkę.
pg/mko